Także pułkownik Edmund Klich, przedstawiciel Polski akredytowany przy MAK, potwierdził, że strona rosyjska przekaże Polsce projekt raportu za kilka tygodni. Klich poinformował, że polscy eksperci, którzy uczestniczyli w postępowaniu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, zakończyli prace w Moskwie i w czwartek wrócą do Warszawy. - Strona rosyjska prosiła nas o kilka tygodni spokoju na pisanie raportu - oświadczył przedstawiciel Polski przy MAK.
Jermołow powiedział, że nie przewiduje się upublicznienia projektu raportu. W dniu jego przekazania planowana jest jednak konferencja prasowa przewodniczącej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Tatiany Anodinej. Raport MAK liczy zwykle od 30 do 60 stron.
Wiceszef MAK wyjaśnił, że Polska będzie miała 60 dni na przedstawienie swoich uwag do projektu. Zostaną one następnie rozpatrzone przez Komisję Techniczną Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. Przepisy nie narzucają MAK żadnych terminów, w jakich powinien on ustosunkować się do ewentualnych zastrzeżeń strony polskiej. Jermołow zaznaczył, że w rozpatrywaniu przez Komisję Techniczną uwag Polski będą uczestniczyli polscy eksperci.
pap, ps