Rzecznik Praw Obywatelskich pyta o monitoring w więzieniach

Rzecznik Praw Obywatelskich pyta o monitoring w więzieniach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy monitoring w więzieniach narusza prawa więźniów? (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz chce informacji o stosowaniu monitoringu w więzieniach. Rzecznik pyta m.in. o to, czy monitoring przyczynił się on do poprawy bezpieczeństwa więźniów. Pismo w tej sprawie trafiło do ministra sprawiedliwości.

Monitoring w więzieniach wprowadzono 22 października 2009 roku, kiedy weszły w życie regulujące to przepisy Kodeksu karnego wykonawczego. Stosowanie monitoringu miało zapobiegać m.in. samobójstwom więźniów. Jednak obecnie do Rzecznika Praw Obywatelskich napływają skargi od więźniów, według których stosowanie monitoringu przy pomocy kamer telewizji przemysłowej w zakładach karnych i aresztach śledczych narusza ich prawo do prywatności. Więźniowie kwestionują zwłaszcza stosowanie monitoringu w miejscach, w których znajdują się w sytuacjach krępujących lub intymnych, tj. w łaźniach, częściach cel mieszkalnych przeznaczonych do celów sanitarno-higienicznych oraz pomieszczeniach wyznaczonych do przeprowadzania kontroli osobistej. Więźniowie podkreślają, że w tych miejscach przebywają najczęściej bez odzieży, a świadomość, że wówczas ich wygląd i zachowanie obserwowane jest przez inne osoby potęguje u nich uczucie wstydu. Ich zdaniem tego dyskomfortu nie łagodzą zapewnienia, że obraz z kamer zainstalowanych w łaźniach i kącikach sanitarnych, przekazywany jest w sposób uniemożliwiający ukazywanie intymnych części ciała oraz wykonywanych czynności fizjologicznych.

Rzecznik Praw Obywatelskich zaznacza, że monitorowanie zachowania osób pozbawionych wolności wiąże się z ograniczeniem konstytucyjnie chronionego prawa do życia prywatnego - wprowadzenie takich ograniczeń jest możliwe jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach.

Irena Lipowicz pyta również ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego o informacje, czy po wejściu w życie nowelizacji Kodeksu karnego wykonawczego znacząco wzrosła liczba pomieszczeń, w których stosowany jest monitoring. Chce też wiedzieć, w ilu więzieniach i aresztach monitorowane są łaźnie, pomieszczenia do kontroli osobistej osadzonych oraz cele mieszkalne, gdzie kwaterowane są osoby pozbawione wolności niemające statusu "niebezpiecznego". Zwraca się też z prośbą o informację, czy szersze stosowanie monitorowania zachowania więźniów wpłynęło na zwiększenie ich bezpieczeństwa osobistego oraz bezpieczeństwa jednostek organizacyjnych Służby Więziennej i "czy znalazło to wyraz m.in. w zmniejszeniu liczby zdarzeń nadzwyczajnych, do których na terenie zakładów karnych i aresztów śledczych doszło w 2010 roku".

Wprowadzenie całodobowego monitoringu wiąże się z samobójstwami więźniów, w tym Roberta Pazika i Sławomira Kościuka, skazanych za zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Wcześniej samobójstwo popełnił w areszcie Wojciech Franiewski, któremu miano postawić zarzut sprawstwa kierowniczego zbrodni. W ostatnich miesiącach samobójstwa zdarzały się nie tylko niebezpiecznym więźniom. Latem 2009 roku w Toruniu powiesił się skazany za fałszerstwo dokumentów, w listopadzie 2009 roku w Krasnymstawie popełnił samobójstwo aresztant, który spowodował wypadek, po pijanemu wjeżdżając samochodem w idących poboczem ludzi. Ze statystyk resortu sprawiedliwości wynika, że w 2008 r. w polskich więzieniach było 191 prób samobójczych, z których 30 zakończyło się śmiercią osadzonego. W zakładach karnych przebywa ponad 300 więźniów mających status niebezpiecznych.

PAP, arb