Z nieoficjalnych informacji zbliżonych do PiS wynika, że w ubiegłym tygodniu najważniejsi politycy PiS spotykali się lub rozmawiali telefonicznie z większością posłów PJN na temat ich powrotu do Prawa i Sprawiedliwości. Kusili m.in. dobrymi miejscami na listach wyborczych. - Na pewno nie ma możliwości powrotu tych, którzy bezpośrednio kontaktowali się z Januszem Palikotem, czyli Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Pawła Poncyljusza - oświadczył pytany o rozmowy z PJN szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński.
Politycy PJN przyznają, że PiS ich namawia
Nieoficjalnie, niektórzy politycy PJN przyznają, że działacze PiS dzwonią do nich, nakłaniając do powrotu. Rozmówcy z PJN mówią, że do powrotu nakłaniali ich m.in. byli posłowie Polski Plus, którzy sami wrócili do PiS. - Wiele osób w klubie mówi mi o tym, że koledzy z PiS dzwonią do nich, próbując namawiać ich do powrotu - potwierdza wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak. Jak powiedziała, sama nie otrzymała takiego telefonu. - Do mnie nikt nie dzwonił. Nie sądzę, by ośmielił się dzwonić - powiedziała. Na pytanie, czy według niej możliwe jest, że kilku członków PJN zadeklarowało gotowość powrotu do PiS odpowiedziała: - To niemożliwe.
Jakubiak podkreśliła, że nie chce i nie zamierza wracać do PiS. - Wolę zrezygnować z polityki - zaznaczyła. - Buduję swoje ugrupowanie, jestem wolnym człowiekiem. Już nie pamiętam, że byłam w innej partii niż PJN. Jestem przywiązana bardzo do tego, co mamy - mówiła posłanka. Jak dodała, "nie złamie kręgosłupa". - W pewnym sensie Jarosław Kaczyński uwolnił mnie od wypowiedzenia mu swojej lojalności, wyrzucając mnie z partii - podkreśliła Jakubiak. Według niej PiS nie jest obecnie zdolny do "dobrego rządzenia". - Takie próby wyciągania przez PiS świadczą tylko o tym, jakim jesteśmy dla nich zagrożeniem - dodała.
Odejdą "Ziobryści"
Zdaniem Jakubiak "za chwilę" z PiS odejdzie kolejna grupa, tzw. ziobrystów. - Zostanie wypchnięta, albo odejdzie. Tajemnicą kuluarów polityki jest, że nie czują się bezpiecznie już sami bohaterowie - Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski - zaznaczyła. Według posłanki Jarosław Kaczyński buduje obecnie partię, która ma być "zwartą armią, która będzie gotowa umrzeć za jedną ideę". "I to Jarosław Kaczyński wyznaczy tę ideę" - dodała. Jakubiak uważa, że pogłoski o chętnych do przejścia z PJN do PiS to efekt działań prowadzonych przez partię Jarosława Kaczyńskiego, mających zdezawuować znaczenie PJN na scenie politycznej. - Robił to sam Jarosław Kaczyński, który mówił o nas jako o butach, o koniach - zauważyła.
Rzecznik klubu PJN Lucjan Karasiewicz przyznał, że działacze PiS sugerowali mu powrót do partii Kaczyńskiego. - Było mi zasugerowane, że gdybym rozważał powrót do PiS, to istnieje możliwość rozmowy. Podejmując decyzję o wstąpieniu do PJN i zaangażowaniu się w ten projekt wierzę, że może odnieść on sukces - zaznaczył Karasiewicz. Poseł Jan Filip Libicki powiedział, że nie otrzymał propozycji powrotu do PiS. - Jeśli PiS chce wysunąć taką propozycję wobec mnie, to w momencie, kiedy prezes Kaczyński i zakon PC podadzą się do dymisji, może ją rozważę - mówi poseł. Również poseł Jacek Pilch powiedział: - Nie otrzymałem takiej propozycji. Nie wybieram się do PiS-u, buduję PJN.
PiS chce, by PJN przestał funkcjonować?
Klubu PJN liczy obecnie 18 posłów. Według polityków partii, PiS za wszelką cenę stara się "wyciągnąć" z ich ugrupowania przynajmniej czterech posłów, tak aby klub przestał funkcjonować.
Władze PiS pod koniec listopada planowały przyjęcie stanowiska w sprawie powrotu posłów klubu Polska Jest Najważniejsza. Jednak większość posłów podczas posiedzenia klubu odrzuciła projekt zaproponowany przez kierownictwo partii. - Po dyskusji zrezygnowaliśmy z przyjmowania stanowiska. Nie było głosowania. Wszystko odbyło się na zasadzie porozumienia. To oczywiście nie zamyka drzwi (do powrotów), każdy z tych przypadków będziemy oceniali indywidualnie - powiedział wówczas szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
pap, ps