Rada nadzorcza telewizji znalazła sposób na to, żeby wszyscy członkowie powołanego przez KRRiT zarządu mogli zacząć w nim pracę jednocześnie - pod koniec kwietnia podjęła uchwałę o delegowaniu Piwowara - członka rady - do pełnienia funkcji w zarządzie. Termin zakończenia delegacji wyznaczono na 14 lipca, a do 15 lipca Krajowa Rada miała przeprowadzić uzupełniający konkurs na miejsce zwalniane przez Piwowara. Kandydatów w konkursie wyższe uczelnie mogły zgłaszać do 15 czerwca. Do trzeciego etapu konkursu, czyli rozmów kwalifikacyjnych, KRRiT dopuściła trzy osoby - adwokata, byłego sekretarza RN Polskiego Radia Krzysztofa Czeszejkę-Sochackiego; byłego wiceprezesa zarządu Polskiej Telewizji Kablowej i byłego dyrektora biura finansów i restrukturyzacji TVP Piotra Dmochowskiego-Lipskiego, a także założyciela i członka Polskiej Akademii Filmowej Dariusza Zawiślaka. Rozmowy odbyły się pod koniec czerwca. Na początku lipca, gdy było już wiadomo, że los KRRiT w obecnym składzie zależy od decyzji prezydenta, Krajowa Rada podjęła decyzję o zakończeniu tego konkursu bez rozstrzygnięcia.
Nowy konkurs już został ogłoszony przez KRRiT. Kandydatów można zgłaszać do 20 lipca. Nie wiadomo jeszcze, kiedy konkurs zostanie rozstrzygnięty, wcześniej Krajowa Rada przeprowadzi z kandydatami rozmowy kwalifikacyjne. W tej sytuacji od połowy lipca RN TVP nie będzie mogła odbywać posiedzeń ani podejmować jakichkolwiek uchwał. Wynika to z faktu, że według ustawy o rtv Rada Nadzorcza TVP jest siedmioosobowa. Przewodniczący RN TVP Stanisław Jekiełek zapewnia jednak, że przejście Piwowara do zarządu nie skomplikuje sytuacji w radzie. - Obradowaliśmy długo we wtorek, właśnie, żeby wszystkie rzeczy spółki zostały pozałatwiane. Poza tym rada nadzorcza nie jest organem zarządzającym - wyjaśnił.
W przeszłości zdarzało się już, że Rada Nadzorcza TVP była paraliżowana z powodu niepełnego składu. Sytuacja taka miała miejsce choćby w grudniu 2008 r., gdy z członkostwa w radzie zrezygnował jej sekretarz Janusz Niedziela. W sprawie uzupełnienia składu RN TVP ówczesna KRRiT nie mogła dojść do porozumienia przez ponad pół roku.
PAP, arb