Polacy mieszkający lub przebywający w dniu wyborów za granicą będą mogli zagłosować w jednym z 263 obwodów, które powstaną poza naszym krajem. Obwody głosowania za granicą utworzył minister spraw zagranicznych w drodze rozporządzenia. Wykaz tych obwodów jest dostępny we wszystkich polskich placówkach konsularnych, delegaturach oraz na stronie internetowej. W 2007 r. w wyborach parlamentarnych za granicą uruchomiono 205 obwodów do głosowania. Z danych PKW wynika, że w sumie za granicą (w tym także na polskich statkach) w wyborach do Sejmu w 2007 r. oddano 151 334 głosy.
Wszystkie osoby za granicą będą głosować na kandydatów na posłów startujących w Warszawie i na kandydata na senatora kandydującego w warszawskim okręgu obejmującym dzielnice: Śródmieście, Białołękę, Bielany i Żoliborz. W październikowych wyborach po raz pierwszy w historii obywatele polscy mieszkający lub przebywający w dniu wyborów parlamentarnych za granicą będą mogli zagłosować także korespondencyjnie. Taką możliwość wprowadził kodeks wyborczy, według którego odbędą się jesienne wybory do Sejmu i Senatu. Głosowanie korespondencyjne wprowadzone do kodeksu wyborczego ma wpłynąć na zwiększenie frekwencji wyborczej. Jest wyjściem naprzeciw m.in. osobom pracującym za granicą. Wyborcy chcący zagłosować korespondencyjnie za granicą musieli do 26 września zgłosić taki zamiar do właściwego terytorialnie konsula. Do głosowania korespondencyjnego za granicą zgłosiły się 22 132 osoby.
PAP, arb