"Marsz Niepodległości? Warszawa jest duża, niech każdy świętuje tak, jak chce"

"Marsz Niepodległości? Warszawa jest duża, niech każdy świętuje tak, jak chce"

Dodano:   /  Zmieniono: 
11 listopada obchodzimy Narodowe Święto Niepodległości (fot. Anatol Chomicz/FORUM) 
Przeciwko Marszowi Niepodległości należy protestować, ale nie należy go blokować - uważa prezydencki doradca Tomasz Nałęcz. Organizowany w Warszawie przez środowiska prawicowe (m.in. Młodzież Wszechpolską, ONR) Marsz Niepodległości ma zostać zablokowany przez organizacje określające się jako antyfaszystowskie. Marsz Niepodległości ma wyruszyć z placu Konstytucji w Warszawie o godzinie 15. Tymczasem o godzinie 12 na trasie marszu rozpocznie się wiec "Kolorowa Niepodległa" organizowany przez organizację Porozumienie 11 Listopada.
Tomaszowi Nałęczowi idea blokowania Marszu Niepodległości się nie podoba. - Warszawa ma wiele placów i ulic, niech każdy świętuje, jak chce - podkreśla. Dodaje jednocześnie, że nie dziwią go protesty przeciwko Obozowi Narodowo-Radykalnemu, który jest jednym z organizatorów Marszu. - Współczesny patriotyzm nie powinien być faszyzujący - przekonuje.

Zobacz galerię zdjęć z Marszu Niepodległości

Z formułowaną przez Nałęcza krytyką pod adresem ONR-u nie zgadza się inny historyk - Jan Żaryn, który przypomina, że przedwojenny ONR nie był organizacją faszystowską. - W ten nurt wpisała ich później ideologia stalinowska - podkreśla. I dodaje, że młodzi ludzie, którzy chcą stanąć na drodze uczestnikom Marszu Niepodległości "z racji ignorancji wpisują się w ideologię stalinowską". - Ci młodzi ludzie się nie douczyli - podsumowuje.

TVN24, arb