Przyszłość PiS-u rozstrzygnie się w sobotę?

Przyszłość PiS-u rozstrzygnie się w sobotę?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na posiedzeniu Rady Politycznej PiS Jarosław Kaczyński będzie musiał odpowiedzieć na wiele trudnych pytań (fot. WPROST)Źródło:Wprost
26 listopada w Pułtusku zbiera się Rada Polityczna PiS - najważniejszy organ wykonawczy partii. Politycy PiS oczekują od prezesa Jarosława Kaczyńskiego odpowiedzi na pytania o przyczyny porażki wyborczej i odejścia z partii polityków związanych ze Zbigniewem Ziobrą. Działacze PiS chcą też usłyszeć konkretne propozycje dotyczące dalszego działania PiS. - Jeśli prezes nie przedstawi bardzo konkretnych postulatów: "to i to należy zrobić, żebyśmy znów stali się szerokim spektrum od konserwatystów do liberałów", to będzie koniec PiS - mówi "Rzeczpospolitej" działacz PiS-u z Pomorza.
- Rada będzie bardzo ważna. Spodziewam się, że pojawią się głosy i postulaty dotyczące naszej obecnej sytuacji - przyznaje poseł PiS Zbigniew Girzyński. Część posłów, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita" od przebiegu posiedzenia Rady Politycznej uzależnia swoją dalszą przyszłość w PiS. Atmosferę podgrzewają zapowiedzi kolejnych transferów z PiS-u do Solidarnej Polski, o których mówiła była posłanka PiS-u Beata Kempa. Kempa zapowiada "jeden głośny transfer z PiS" już na przyszły tydzień.

Na razie jednak działacze PiS chcą dyskutować o przyszłości partii z Jarosławem Kaczyńskim. - Mam zamiar zadać twarde pytania o sytuację w ugrupowaniu, ale też w moim okręgu. Nie wszystko funkcjonuje właściwie, praktycznie stoimy w miejscu, zamiast się rozwijać - denerwuje się jeden z posłów PiS. Inny polityk dodaje, że nie przekonują go wyjaśnienia Kaczyńskiego, które znalazły się w liście prezesa PiS do partyjnych działaczy. Kaczyński napisał m.in. że porażka wyborcza PiS jest winą wykluczonych z partii Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego. - To nas nie przekonuje, bo w kontaktach z centralą sami widzimy, że wiele rzeczy nie funkcjonuje sprawnie. Że od 2005 r. nie ma nowych pomysłów - dodaje polityk.

Stanisław Pięta, poseł, który deklaruje, że PiS na pewno nie opuści przyznaje, że w partii "potrzebna jest dyskusja i trzeba zrobić wszystko, by znaleźć sposób na wzmocnienie PiS". - Będzie szeroka dyskusja o kampanii wyborczej, o tym, co spowodowało, że PO ponownie dostała możliwość niszczenia kraju, i o tym, w jakiej sytuacji obecnie jest PiS - zapewnia Jarosław Zieliński, jeden z członków Komitetu Politycznego PiS.

"Rzeczpospolita", arb