W "Solidarności" bez zmian? (aktl.)

W "Solidarności" bez zmian? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Blisko połowa nowo wybranych członków KK "S" to osoby, które już wcześniej w niej zasiadały, m.in. Marian Krzaklewski, jak się oczekuje, przyszły wiceprzewodniczący.
Delegaci na XV Zjazd związku wybrali w sobotę również Komisję Rewizyjną. W sumie wybrano 54 członków Komisji Krajowej i 16 członków Komisji Rewizyjnej.
W kuluarach zjazdu mówi się, że Krzaklewski, który w  piątek zrezygnował z kandydowania na szefa "Solidarności", zostanie wiceprzewodniczącym związku. O podziale funkcji wewnątrz Komisji Krajowej zdecyduje jednak sama Komisja.
Po przerwie zjazd przyjął uchwałę programową. Walka z bezrobociem, obrona Kodeksu pracy i walka o respektowanie praw pracowników - to główne zadania, jakie stawia sobie "Solidarność" pod przewodnictwem nowego lidera Janusza Śniadka.
W piątek, dopiero w drugim głosowaniu po zaciętej walce udało się delegatom wybrać nowego przewodniczącego - Janusza Śniadka. Wcześniej z ubiegania się o fotel szefa "S" zrezygnował dotychczasowy lider Marian Krzaklewski, który w pierwszych wyborach samotnie przeszedł do ostatniej, IV tury, ale nie uzyskał wymaganej liczby głosów.
Pierwszy przewodniczący "S" Lech Wałęsa, który niespodziewanie pojawił się na zjeździe, uważa, że nowy lider "Solidarności" raczej nie zreformuje związku. "Jest zbyt stabilny, zbyt układny. Z tego punktu widzenia nie widzę większych szans, ale ja mówię o przeszłości. Przyszłość - my nie wiemy - może się poderwie, może poczuje się mocny, może się poczuje wodzem i dobrze poprowadzi związek. Nie  wiadomo."
Na pytanie, jak powinna teraz wyglądać Solidarność Wałęsa odpowiedział krótko: "Wspierać demokrację, ale w nią nie wchodzić. Nie zastępować, ale wspierać. To jest moja koncepcja."
em, pap