Refundacja: czy Tusk odpowie PiS-owi? Zdecyduje komisja

Refundacja: czy Tusk odpowie PiS-owi? Zdecyduje komisja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz - dawniej minister, dziś marszałek (fot. PAP/Radek Pietruszka)
Wniosek klubu PiS o rozszerzenie porządku obrad Sejmu o informację premiera Tuska w sprawie listy leków refundowanych skierowany został do sejmowej komisji zdrowia - oświadczyła marszałek Sejmu (wcześniej minister zdrowia) Ewa Kopacz (PO).
27 lutego szef sejmowej Komisji Zdrowia Bolesław Piecha (PiS) poinformował, że klub PiS chce uzupełnienia porządku obrad obecnego posiedzenia Sejmu o informację premiera m.in. w sprawie listy leków refundowanych i działań ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza (PO, wcześniej SLD).

Kopacz pytana o wniosek klubu PiS poinformowała, że podczas posiedzenia Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów ustalono, iż takie wnioski o informacje rządu będą najpierw kierowane do komisji. - Ta prośba o rozszerzenie porządku o tę informację została skierowana do przepracowania w Komisji Zdrowia - powiedziała marszałek.

Kopacz twierdzi, że najlepsza będzie komisja

Kopacz oceniła, że to sejmowa Komisja Zdrowia jest miejscem na "szczegółową i bez ograniczeń czasowych" dyskusję na temat listy leków refundowanych. Poprzedniczka Arłukowicza zapowiedziała, że ostateczna decyzja w sprawie wniosku o informację na temat listy zapadnie na posiedzeniu Konwentu i Prezydium podczas następnego posiedzenia Sejmu.

Piecha chciał, Piechę przegłosowali

Tuż po rozpoczęciu posiedzenia Sejmu Piecha wnioskował o przerwę i zwołanie posiedzenia Konwentu Seniorów, by rozszerzyć porządek obecnego posiedzenia Sejmu o informację rządu na temat listy leków refundowanych. Celem tej informacji - jak argumentował - miałoby być przedstawienie Sejmowi i obywatelom informacji o tym, co dzieje się w Ministerstwie Zdrowia "w tak ważnej sprawie, jak lista leków refundowanych". Wniosek posła PiS został odrzucony w głosowaniu.

25 lutego resort zdrowia opublikował projekt drugiej listy leków refundowanych w tym roku. Ma ona obowiązywać od 1 marca. Resort Arłukowicza chwali się obniżkami cen leków i dodaniem nowych pozycji na listę. Krytycy podnoszą, że wiele leków dramatycznie podrożało, w tym te, które nie mają odpowiedników.

Rząd zgotował sobie protesty

Od stycznia leki refundowane mają stałe ceny i marże. 1 stycznia weszła w życie ustawa refundacyjna, zgodnie z którą lista leków ma być aktualizowana co dwa miesiące. Styczniowa lista wywołała wiele kontrowersji, jeszcze zanim weszła w życie. Eksperci informowali, że usunięto z niej ponad 800 leków. Po apelach ze strony różnych środowisk, w tym pacjentów i lekarzy, Ministerstwo Zdrowia dopisało do projektu listy m.in. leki stosowane po przeszczepach, w leczeniu astmy oskrzelowej dzieci, w łagodzeniu bólu towarzyszącego chorobom nowotworowym i paski do glukometrów.

zew, PAP