"Jeszcze raz powtarzamy, że zmiany w ustawie ograniczają podstawowe prawo wolności obywateli - prawo do zgromadzeń publicznych. Nowelizacja oddaje urzędnikom prawo do decydowania o podstawowych prawach obywateli" - wskazał przewodniczący Solidarności. Dodał, że przepisy zostały zmienione w taki sposób, iż uniemożliwią zorganizowanie legalnej manifestacji, co "nie mieści się w standardach demokratycznych". Duda ocenił jednocześnie, że "wprowadzając kary materialne, zmienione prawo przerzuca odpowiedzialność ze służb publicznych na organizatorów manifestacji". Dodał, że zmiany zostały wprowadzone bez konsultacji społecznych. "Blisko dwa miesiące temu prezydent Rosji Władimir Putin podpisał znowelizowane prawo o zgromadzeniach, w którym stukrotnie podwyższono kary za udział w manifestacji, na którą władza nie wyraziła zgody. Dzisiejszej decyzji Senatu nie można ocenić inaczej jak krok Polski w kierunku Rosji Putina, a nie demokratycznego państwa szanującego prawa obywateli do sprzeciwu" - napisał szef związku.
Senat 26 lipca przyjął nowelizację Prawa o zgromadzeniach - zaproponował jednak do niej 13 poprawek m.in. dotyczących skrócenia do trzech dni roboczych terminu na złożenie zawiadomienia o zgromadzeniu, a także obniżenia wysokości grzywien. Przyjęta w czerwcu przez Sejm nowelizacja - której projekt przedłożył prezydent Bronisław Komorowski - daje m.in. możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie, jeśli może to prowadzić do naruszenia porządku.
PAP, arb