Prokuratura sprawdza co wie na temat Marcina P.

Prokuratura sprawdza co wie na temat Marcina P.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marcin P. (fot. MIROSLAW PIESLAK / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Prokuratura Generalna i resort sprawiedliwości analizują akta dotyczące wszystkich postępowań organów ścigania i sądów w sprawie Amber Gold i jego szefa Marcina P. Resort zapowiada raport, a prokuratura zbada wszystkie śledztwa w sprawach parabanków.
Rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk poinformował, że Andrzej Seremet zażądał od wszystkich podległych mu prokuratur informacji o śledztwach prowadzonych w sprawie instytucji parabankowych - czyli takich, które działają na zasadach podobnych jak banki, ale nie podlegają nadzorowi bankowemu.

Według Martyniuka do Prokuratury Generalnej dotarła już informacja z prokuratury gdańskiej na temat postępowań prowadzonych tam w sprawie działalności Marcina P. i jego spółek. - Zbadamy prawidłowość wszystkich decyzji podejmowanych w tych postępowaniach - powiedział Martyniuk. O wnioskach na razie nie chciał mówić. Stwierdził jedynie, że już teraz zdecydowano, że wszelkie sprawy dotyczące tego typu działalności finansowej mają trafiać do wyspecjalizowanych wydziałów ds. zwalczania przestępczości gospodarczej, funkcjonujących w prokuraturach okręgowych. Chodzi o uniknięcie w przyszłości sytuacji, gdy takie śledztwa toczą się w prokuraturach rejonowych - tak jak to do pewnego czasu było w sprawie Marcina P.

Również w Ministerstwie Sprawiedliwości powstaje kompleksowy raport dotyczący działań kuratorów, służby sądowej i samych sądów, w sprawie Marcina P., jego spółek oraz Amber Gold. Agnieszka Pelc z biura ministra wyjaśniła, że chodzi o zebranie i przekazanie opinii publicznej jak największego zakresu informacji dotyczących tej sprawy, aby zmienić złe praktyki i procedury, które okazałyby się nieodpowiednie. Na razie nie wiadomo, kiedy raport będzie gotowy.

20 sierpnia w Gdańsku minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział, że do końca sierpnia resort przedstawi projekt nowelizacji przepisów o rejestrach sądowych, aby sąd dokonujący rejestracji spółki miał automatyczny wgląd w zapisy Krajowego Rejestru Karnego na temat kandydatów do władz spółek, w celu zweryfikowania, czy osoby te były karane. Jeśli były - nie mogą sprawować funkcji we władzach spółek. W ocenie Gowina oraz sędziów ze stowarzyszenia "Iustitia" obecnie sędziowie nie mają narzędzia do weryfikowania kandydatów do zarządów i istniejący przepis w praktyce jest pusty.

PAP, arb