Ruch Palikota: Sejm jest zbyt tchórzliwy, by zlikwidować IPN

Ruch Palikota: Sejm jest zbyt tchórzliwy, by zlikwidować IPN

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ruch Palikota czeka aż Sejm dojrzeje do likwidacji IPN (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Ruch Palikota postuluje likwidację Instytutu Pamięci Narodowej, który nazywa "Instytutem Pewnego Nieporozumienia". Politycy partii Palikota proponują innym ugrupowaniom debatę na ten temat. - Porozmawiajmy o przyszłości, nie o przeszłości - apeluje Michał Kabaciński.

Tomasz Makowski nazwał IPN "Instytutem Pewnego Nieporozumienia, które powstało w latach 90-tych". Według niego Polacy do tej pory wydali na funkcjonowanie Instytutu 2 mld zł, "po to, by tylko i wyłącznie można było otwierać za każdym razem teczki". Ruch Palikota jest zdania, że IPN powinien zostać zlikwidowany, akta otwarte i jawne, powinny też zostać przeniesione do archiwum państwowego.

Kabaciński zaapelował do innych partii politycznych o debatę na temat Instytutu. - Porozmawiajmy o przyszłości, bo dziś rozmawiamy o przeszłości, walczymy przeszłością, wykorzystujemy ją do celów politycznych. Porozmawiajmy na poważnie - czy IPN jest naprawdę potrzebny, czy nie jest to tylko maszynka wykorzystywana do celów politycznych? - pytał polityk Ruchu.

Poseł Ruchu Palikota ocenił jednocześnie, że w obecnej sytuacji składanie przez Ruch Palikota projektu ustawy likwidującej IPN "nie ma najmniejszego sensu". - Projekt możemy złożyć, jednak myślę, że izba, która składa się w większości z posłów tchórzliwych, małostkowych, niemających żadnych argumentów poza teczkami, nie będzie chciała procedować nad takim projektem - ocenił. Dodał, że politycy innych ugrupowań "nie są na to gotowi". - Jest na to gotowy Ruch Palikota, liczymy również, że za jakiś czas będą gotowi inni, ale naprawdę przed złożeniem projektu proponowałbym debatę - podsumował Kabaciński.

PAP, arb