Radny PiS walczy z Leninem i Marksem

Radny PiS walczy z Leninem i Marksem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pałac Kultury i Nauki w Warszawie (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Warszawski radny PiS Maciej Maciejowski złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd PKiN. Chce usunięcia z rzeźby na Pałacu Kultury i Nauki nazwisk Marksa, Engelsa i Lenina.
Rzeźba młodego mężczyzny, trzymającego dzieła Marksa, Engelsa i Lenina, stoi we wnęce Pałacu Kultury, od strony ul. Emilii Plater, tuż obok wejścia do Sali Kongresowej. Radny PiS domaga się usunięcia z pomnika tych nazwisk. "Są to twórcy teoretycznych podstaw oraz ludobójczy zbrodniarz ideologii komunistycznej" – pisze Maciejowski w zawiadomieniu o możliwości popełniania przestępstwa, które skierował do prokuratury Warszawa-Śródmieście.

- Całe lata miałem nadzieję, że Pałacu Kultury i Nauki zostanie pozbawiony sowieckiego sznytu. Wiadomo, że masowo tego problemu nie da się rozwiązać - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Maciejowski. - Marks i Engels są twórcami utopii wykluczającej ludzi, którzy do niej nie pasują, co kończy się nawet masowymi zbrodniami. Z kolei Lenin rozpętał wielki terror i jest odpowiedzialny za miliony istnień – dodaje.

Zarząd Pałacu Kultury odpiera zarzuty radnego. – Są kuriozalne. Posąg mężczyzny wyprodukowany w Azerskiej fabryce Ceramicznej w Estonii w latach 50. ma charakter symboliczny i alegoryczny – tłumaczą. Od lutego 2007 roku Pałac Kultury i Nauki jest zabytkiem. Ingerowanie w rzeźbę wymagałoby zezwolenia konserwatora zabytków.

ja, tvnwarszawa.pl