Duda: mogą mówić, że jesteśmy z Al-Kaidy

Duda: mogą mówić, że jesteśmy z Al-Kaidy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Duda (fot. PAP/Adam Warżawa) 
- Chciałem współpracy, ale ten rząd pokazuje, że dialog ma gdzieś, że nasze miejsce jest na ulicy. Przyjmujemy to wyzwanie. Będziemy walczyć o to, żeby Tusk i PO stracili władzę. Nie mamy innego wyjścia, musimy wyjść na ulicę - oznajmił przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda na antenie RMF FM.
Duda stwierdził, że to nie oznacza pójścia "na wojnę" z rządem Donalda Tuska. Zapewnił, że przede wszystkim zależy mu na rozmowie. Jednak jego zdaniem "polski rząd się ze związkami zawodowymi". - Jeżeli nie ma partnera po drugiej stronie, to trzeba szukać innych rozwiązań i my ich po prostu szukamy – powiedział przewodniczący. - Pan premier Tusk powinien o tym wiedzieć, że "Solidarność" nie odpuści. Będziemy walczyć, aby ustawa 67 została wyrzucona do kosza, czekamy, co z naszymi ustawami śmieciowymi o agencjach pracy tymczasowej i oczywiście czekamy, co trybunał zrobi ze skargą, którą złożyliśmy w sprawie ustawy 67 – oznajmił.

Powody do strajku

Duda tłumaczył powody, dla których zdecydował się na swoje działania. - Nikt w związku zawodowym "Solidarność" nie szuka rozwiązań na ulicy, ale nie mamy innego wyjścia. Tak jak w innych państwach - Grecja, Portugalia, Hiszpania - nie mamy innego wyjścia i musimy podejmować takie działania – powiedział.

- My i tak mamy mało oręża – stwierdził Duda. - W Polsce związki zawodowe, zgodnie z ustawą o związkach zawodowych, nie mogą sięgnąć po najgroźniejszą broń, czyli strajk przeciwko polskiemu rządowi. My możemy tylko zastrajkować przeciwko pracodawcom, a inni związkowcy - Hiszpanie, Niemcy, Francuzi, mają tą możliwość – skarżył się przewodniczący. - Dlatego będziemy na forum międzynarodowym domagać się także, aby wpisać, skoro się globalizujemy, żebyśmy tak samo mieli prawo do strajku ponadnarodowego, ale także strajku przeciwko polskiemu rządowi – zapowiedział.

Plan "Solidarności"

Pytany o to, czy plan "Solidarności" obejmuje wyłącznie obalenie premiera Tuska, Duda stwierdził: "Skoro rząd nie chce rozmawiać, to dla nas ten scenariusz jest jak najbardziej optymalny". A kto powinien rządzić dalej? -  Na pewno nie kibicuję Platformie Obywatelskiej, Ruchowi Palikota ani SLD – powiedział.

Przewodniczący "Solidarności" nie zgadza się jednak z opinią, że związek stał się przybudówką PiS. - Nasze działania, które robiliśmy przez cały rok pokazują, że jesteśmy niezależni i samorządni. My robimy swoje, psy szczekają, karawana jedzie dalej. Mogą nawet mówić, że jesteśmy przybudówką Al-Kaidy – stwierdził.

jl, RMF FM