Poseł PiS: publikacja zdjęć to manipulacja rosyjskich służb

Poseł PiS: publikacja zdjęć to manipulacja rosyjskich służb

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marcin Mastalerek (fot. materiały prasowe) 
"Myślałem, że po skandalu z zamianą ciał, nic już nie jest wstanie sprawić większego bólu rodzinom smoleńskim, a także wielu Polakom dla których ta katastrofa nie była czymś zwyczajnym, codziennym, o czym można szybko zapomnieć. Myliłem się" - napisał na blogu poseł PiS Marcin Mastalerek komentując publikację na rosyjskiej stronie internetowej drastycznych zdjęć ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
Mastalerek zaznaczył, że nie widział i nie chce oglądać tych zdjęć. "Żeby wyobrazić sobie ich drastyczność wystarczą mi opisy na portalach" - napisał.

"Wiem jedno, że publikacja zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej nie jest przypadkowa. Miejsca gdzie je wykonano wskazują dobitnie, że nie zrobiła je osoba przypadkowa. Dlatego możemy być pewni, że ich publikacja to przemyślane działanie strony rosyjskiej, zapewne rosyjskich (postsowieckich) służb specjalnych. W przekonaniu, że to gra rosyjskich służb utwierdza mnie to, że zdjęcia mają uzasadniać tezę o zamachu, która jest zawarta w artykule. Tym bardziej wygląda to na perfidną piętrową manipulację, a to metoda, którą  do mistrzostwa opanowały służby sowieckie i odziedziczyły po nich rosyjskie. Tylko zaprawione w kłamstwach, prowokacjach, manipulacjach służby specjalne zdolne są do takich czynów" - przekonywał poseł PiS.

Zdaniem Mastalerka w tej sytuacji Polacy nie mogą dać się sprowokować. "Publikacja zdjęć miała nas w oczywisty sposób upokorzyć. Nie wolno dać się sprowokować, wciągnąć w awantury, bo zapewne na taki efekt liczą ci, którzy zdjęcia zamieścili w internecie. Musimy, choć to niezwykle trudne, zachować spokój, co nie oznacza abdykacji w walce o prawdę, o nią musimy walczyć aż do skutku" - apelował poseł Prawa i Sprawiedliwości.

ja