"Kolejne ciała zamienione? Odpowiedzialność ponosi Tusk, Sikorski i Kopacz"

"Kolejne ciała zamienione? Odpowiedzialność ponosi Tusk, Sikorski i Kopacz"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrak Tu-154 po katastrofie (fot. PRSteam.net/CC)
- Szok, ogromna bulwersacja, coś niebywałego - mówił na antenie TVN24 Bartosz Kownacki, poseł PiS i pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej odnosząc się do nieoficjalnych informacji o tym, że ciało ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego zostało pomylone z ciałem innej ofiary.
Przeprowadzona kilka tygodni temu ekshumacja zwłok leżących w grobie Anny Walentynowicz wykazała, że ciało działaczki Solidarności zostało zamienione z ciałem innej ofiary katastrofy smoleńskiej. Po ujawnieniu tej informacji prokurator generalny Andrzej Seremet zapowiedział cztery kolejne ekshumacje.

Kolejne ciała zamienione?

Ekshumacje ciał dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym jak podaje RMF FM ciała Ryszarda Kaczorowskiego, odbyły się 22 października. Z informacji RMF FM wynika, że ciała ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz drugiej ofiary katastrofy smoleńskiej - pochowanej na Powązkach - zostały zamienione. Rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa zdementował informacje radia.

- Osobie, która ma symboliczne znaczenie dla Polski, dla walki o niepodległość, państwo polskie nie potrafiło zagwarantować, by spoczęła w grobie, który był dla niego przeznaczony - dodał Kownacki. Zdaniem posła PiS odpowiedzialność za zamianę ciał ofiar katastrofy smoleńskiej ponosi MSZ. - Jeśli dochodzi do zejścia śmiertelnego na terenie innego państwa, to MSZ powinien zagwarantować, by do rodziny trafiło właściwe ciało - przekonywał Kownacki.

"Za to odpowiedzialność ponosi Tusk, Sikorski i Kopacz"

W opinii pełnomocnika części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, gdyby na miejscu katastrofy było więcej państwowych urzędników, do pomyłek by nie dochodziło. - Za to już odpowiedzialność ponosi premier Donald Tusk, minister Radosław Sikorski, marszałek Ewa Kopacz - przekonywał Kownacki.

- Wierzymy, że to nieprawda, bo trudno w to uwierzyć, żeby polski prezydent na uchodźstwie, pochowany z honorami w Świątyni Opatrzności Bożej, był kim innym - stwierdził rzecznik PiS Adam Hofman. - To dla nas wielki szok - dodał. W jego opinii takie zdarzenia negatywnie wpływają na wizerunek Polski za granicą.

ja, TVN24