"Na miejscu Zawiszy przypomniałbym >won< Stefana do Stankiewicz"

"Na miejscu Zawiszy przypomniałbym >won< Stefana do Stankiewicz"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stefan Niesiołowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Gapa ten Zawisza - skomentował wiceszef PJN Marek Migalski, odnosząc się do ostrej dyskusji, jaka w studio TVN24 wywiązała się między posłem PO Stefanem Niesiołowskim a byłym posłem Arturem Zawiszą.
Niesiołowski i Zawisza rozmawiali w programie Moniki Olejnik m.in. o wydarzeniach z 11 listopada i Marszu Niepodległości. Słowa Artura Zawiszy oburzyły Stefana Niesiołowskiego, który stwierdził, że to niesłychane, by pouczać dziennikarkę. Mówiąc m.in. że "tam kopano kamerę" Niesiołowski przypomniał, że jedna z ekip telewizyjnych filmujących zajścia przed Marszem Niepodległości została zaatakowana.

"Niesioł pouczający Zawiszę jak się odnosić do dziennikarek. Na miejscu Zawiszy przypomniałbym »won« Stefana do Stankiewicz. Gapa ten Zawisza" - skomentował na Twitterze wiceszef PJN, europoseł Marek Migalski.

Migalski odniósł się do zdarzenia, do jakiego doszło na terenie Sejmu w maju. Posłowie głosowali wówczas podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia, a związkowcy z "Solidarności" zorganizowali blokadę, uniemożliwiając parlamentarzystom opuszczenie sejmowych terenów. Dziennikarka Ewa Stankiewicz chciała spytać Stefana Niesiołowskiego o blokadę.

- Won stąd, won do PiS-u - odkrzyknął Niesiołowski. Wzburzony mówił, że nie życzy sobie, by go filmować. Zagroził, że rozbije Stankiewicz kamerę.

Stankiewicz mówiła potem, że Niesiołowski ją zaatakował. Poseł PO twierdził, że odepchnął tylko kamerę dziennikarki.

Komisja etyki poselskiej nie ukarała Stefana Niesiołowskiego za jego zachowanie wobec Ewy Stankiewicz.

zew, TVN24, Twitter