Siwiec: może Platforma Obywatelska mnie zakusi

Siwiec: może Platforma Obywatelska mnie zakusi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Siwiec, fot. Michal Gwozdzik/APP / Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Marek Siwiec odszedł z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Teraz droga jego dalszej kariery politycznej jest otwarta. Spotkał się już m.in. z Januszem Palikotem.
Pytany, czy kusi go już Platforma Obywatelska go już kusi odpowiada, że "jeszcze nie". - Może zakusi - wyraża nadzieję. (Z Jackiem Protasiewiczem - red.) mamy się spotkać w Strassbourgu. Pewnie go ciekawi, czego chcę. Co wiem, to mu powiem - zdradza.

Przyznaje, że jego plan się powiódł, bo to co chciał osiągnąć, to "uruchomić proces zmian". - I to się udało, bo nawet Leszek Miller teraz mówi o wspólnych listach do Parlamentu Europejskiego. Na razie nie martwi się groźbami, że miałby się na takiej wspólnej liście nie znaleźć. - Do wyborów zostało półtora roku. A o tym, kto będzie na liście, będziemy się zastanawiać razem - uważa. - Wszyscy zainteresowani tymi wyborami, ci, co będą startować i ci, co będą ich popierać - precyzuje.

Siwiec podkreśla także, że od byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego niczego z Palikotem nie oczekują. - Z Kwaśniewskim rozmawia się jak z mentorem. Trzeba przyjść do niego nie z wymaganiami, nie z prośbą o poparcie, o patronat, trzeba przyjść z pytaniami, wtedy on rozwinie skrzydła. On ma wiedzę i intuicję - opisuje byłego prezydenta. Jakie mogą to być pytania? - Np. jak z 10 proc. zrobić 33? - wyznaje.

Europoseł zaznacza jednak, że dla niego "najważniejsze jest to, co się dzieje w głowach". - Miller już dopuszcza wspólną listę do PE, a Palikot rezygnację z nazwy własnej partii. To chyba o czymś świadczy? - pyta retorycznie.

mp, gazeta.pl