Senyszyn o Kaczyńskim: niedoceniony męczennik

Senyszyn o Kaczyńskim: niedoceniony męczennik

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot.Wprost) 
Eurodeputowana SLD, prof. Joanna Senyszyn skomentowała na swoim blogu wywiad jakiego "Gazecie Polskiej" udzielił prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Powiedział w nim, że był "zdumiony" iż go internowano.
"Wreszcie wyjaśniła się najpilniej strzeżona tajemnica niedoszłej IV RP. Powodem frustracji prezesa Kaczyńskiego i jego wciąż skwaszonej miny jest to, że nie bardzo wiadomo, gdzie stał w PRL. Twierdzi, że nie tam, gdzie ZOMO, ale też na pewno nie tam, gdzie internowani" - napisała Senyszyn. Dodała, że w jego teczce prowadzonej przez Służba Bezpieczeństwa oficer prowadzący napisał, iż Kaczyński "nie jest ekstremistą pierwszej kategorii" i "nie "kwalifikuje się do internowania".

Europosłanka przypomniała, że "Jarosław Kaczyński korzystał z dobrodziejstw PRL, jak mało kto". Dodała, że w swoim doktoracie obecny prezes PiS "obficie cytował materiały ze zjazdów i plenów KC PZPR, a z przywódców Gomułkę, Bieruta, Cyrankiewicza, Kliszkę, Sokorskiego, Werblana. Także Urbana". Senyszyn dodała, że w tej samej rozprawie doktorskiej Kaczyński nazwał "państwo polskie odrodzone w roku 1918 burżuazyjnym".

Zdaniem polityk lewicy szef PiS skorzystał także na transformacji zakładając partyjną spółkę Telegraf, "która miała zajmować się wszystkim, ale ostatecznie ograniczyła się do gromadzenia pieniędzy". Dzięki tej działalności miało zostać zebrane 250 milionów złotych. "Ostatecznie afery Telegrafu nigdy nie rozwikłano, a siedzieć poszedł tylko przyjaciel prezesa K., Maciej Z." - zaznaczyła Senyszyn. 
 
Polityk SLD dodała, że Kaczyński "mścił się na Polakach za swoją minioną bierność", ale "z pychy i głupoty doprowadził do wcześniejszych wyborów, które przegrał." Senyszyn powiedziała, że podczas marszu organizowanego przez PiS wolność Kaczyńskiego nie będzie zagrożona "gdyż korzysta z immunitetu" i jest chroniony przez "prywatną ochronę" i policję. 

"Marzenie o internowaniu, a choćby zatrzymaniu na 24 godz. znów się nie spełni. Jeśli nie znajdzie się jakaś poczciwa dusza, która  przyjmie Kaczyńskiego do internatu, przez kolejny rok będziemy oglądać jego obrażoną na cały świat minę niedocenionego męczennika z Żoliborza." - zakończyła Senyszyn.

ml