Poseł PiS: kierownictwo policji biesiaduje w knajpie posła PO

Poseł PiS: kierownictwo policji biesiaduje w knajpie posła PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marcin Mastalerek (fot. materiały prasowe)
">Superexpress< opisuje naradę kierownictwa policji z udziałem szefostwa ministerstwa spraw wewnętrznych. Na pierwszy rzut oka żadna sensacja. Wszak takie narady nie są ani czymś nowym, ani nadzwyczajnym. W pracy policji to sprawa rutynowa chciałoby się rzec. Ale wczytując się w opisane przez dziennik szczegóły dowiadujemy się ciekawych rzeczy stawiających wysokich urzędników i funkcjonariuszy w nie najlepszym świetle" - pisze na blogu poseł PiS Marcin Mastalerek.
"Szefowie policji, z Komendantem Głównym i kierownictwem MSW na czele, po intensywnych naradach biesiadowali w karczmie należącej do posła PO" - podkreślił Mastalerek. Jak zaznaczył rzecznik Komendanta Głównego Policji stwierdził, że nie wiedział, że właścicielem karczmy jest poseł rządzącej partii.

Poseł PiS pyta dlaczego policja nie dokonała rutynowego rozpoznania miejsca, do którego udawało się ich kierownictwo. "Być może wyczuwając niestosowność przyjmowania zaproszenia od posła-milionera, policjanci uciekają się do pierwszego przychodzącego im na myśl tłumaczenia. Ale także te wyjaśnienia wcale tej instytucji chluby nie przynoszą. Co by się stało, gdyby okazało się, że karczma należy do osoby ze świata przestępczego, osoby skazanej, czy wobec której policja prowadzi działania operacyjne?" - zastanawia się Mastalerek.

W ocenie posła PiS takie spotkanie powinno być wcześniej odpowiednio zabezpieczone. "Czy i tym razem ich zwierzchnicy policji uznają, że wszystko było w porządku? Znając standardy tej ekipy, a w zasadzie ich brak, to niestety pewnie tak będzie" - podsumował Mastalerek.

ja