Braun: Wajda to postsowiecki agent wpływu

Braun: Wajda to postsowiecki agent wpływu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Braun (fot.youtube)
- Ta monstrualna postać, Andrzej Wajda, ta postać znowu wróciła z dużym impetem na naszą scenę polityczną w charakterze, no niewątpliwie, sowieckiego, postsowieckiego agenta wpływu w Polsce. To "wejście smoka" nastąpiło właśnie po zamachu smoleńskim – miał powiedzieć podczas spotkania Stowarzyszenia Twórców dla Rzeczypospolitej, dokumentalista Grzegorz Braun.
Braun stał się znany szerokiej publiczności po tym, jak podczas spotkania Klubu Ronina powiedział o "wyprawieniu na tamten świat w sposób nagły, drastyczny i nieprzyjemny" dziennikarzy "Gazety Wyborczej" i TVN. Słowa o Andrzeju Wajdzie miały zostać wypowiedziane 16 lutego.

Podczas spotkania wspominano dwie osoby: prof. historii Pawła Wieczorkiewicza i filmowca Piotra Włodarskiego. Postać Wieczorkiewicza przypomniał historyk dr Piotr Gontarczyk, natomiast Włodarskiego właśnie Braun. Sam Gontarczyk wyszedł w trakcie spotkania. - Ze względu na prezentowane opinie po kilku wypowiedziach niektórych obecnych tam osób byłem zniesmaczony i w związku z tym opuściłem salę. Założyłem płaszcz i wyszedłem ze spotkania, bo moja obecność stała się dla mnie problemem – powiedział w rozmowie z portalem Onet.pl Gontarczyk.

Monika Lang, menadżer Wajdy, w rozmowie z Onetem - poproszona o odniesienie się do oskarżeń - powiedziała, że Andrzej Wajda "nie widzi powodu, aby wdawać się w potyczki słowne".

Onet.pl, ml