Człowiek pozostał za burtą

Człowiek pozostał za burtą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bez powodzenia zakończyła się akcja poszukiwania na Bałtyku Białorusina, pasażera promu "Silesia", który wypadł za burtę. Mężczyzna nie miał szans przeżycia, uważają ratownicy.
Akcję poszukiwawczą trwającą ok. cztery godziny przerwano ok. 18.00 z powodu ciemności. "Mężczyzna na pewno nie przeżył" - powiedział Wiesław Jasińskiego z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego.

Temperatura wody w Bałtyku wynosi ok. pół stopnia Celsjusza. Człowiek może w niej przeżyć kilkadziesiąt minut.

Brak białoruskiego pasażera na pokładzie promu zauważono po przybiciu płynącego ze Szwecji promu ok. godz. 12.00 do portu w Gdańsku. "Ostatni raz świadkowie widzieli mężczyznę ok. godz. 7.00. Było to ok. 30 mil na północ od Rozewia" - powiedział Jasiński. Zgłoszono to służbom ratowniczym, a te natychmiast przystąpiły do akcji. Brały w niej udział 2 statki ratownictwa morskiego i śmigłowiec Marynarki Wojennej wyposażony w kamerę termowizyjną.

em, pap