Jarosław Kaczyński zaatakował w RMF FM prezydenta Bronisława Komorowskiego. Stwierdził, że "w każdym normalnym europejskim kraju o ustabilizowanej demokracji człowiek, który wyśmiewa się po informacjach o strzałach w kierunku kolumny, gdzie jechał prezydent państwa, wypadłby z polityki".
Kaczyński odniósł się do słów, które Komorowski wypowiedział po informacji o strzałach, które miały paść w kierunku kolumny, gdzie jechał prezydent Polski. Bronisław Komorowski kpił z tej informacji: „Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić z samochód to trzeba ślepego snajpera”.
Kaczyński stwierdził, że na temat obecnego prezydenta w gruncie rzeczy nic się nie mówi. - Nie mówi się, kim on w gruncie rzeczy jest, jakiej opcji jest politykiem - podkreślił Kaczyński. - On jest politykiem opcji bardzo lewicowej, która wcale w Polsce nie dominuje i to wyraźnie widać w jego otoczeniu. To wyraźnie widać w jego decyzjach, choćby tak szczególnych jak na przykład bardzo twarda obrona Wojskowych Służb Informacyjnych - formacji, która przecież była formacją w ogóle niezmienioną po 89 roku, nierozwiązaną tak jak Służba Bezpieczeństwa - powiedział Kaczyński.
eb, rmf fm
Kaczyński stwierdził, że na temat obecnego prezydenta w gruncie rzeczy nic się nie mówi. - Nie mówi się, kim on w gruncie rzeczy jest, jakiej opcji jest politykiem - podkreślił Kaczyński. - On jest politykiem opcji bardzo lewicowej, która wcale w Polsce nie dominuje i to wyraźnie widać w jego otoczeniu. To wyraźnie widać w jego decyzjach, choćby tak szczególnych jak na przykład bardzo twarda obrona Wojskowych Służb Informacyjnych - formacji, która przecież była formacją w ogóle niezmienioną po 89 roku, nierozwiązaną tak jak Służba Bezpieczeństwa - powiedział Kaczyński.
eb, rmf fm
