"Nie wiemy czy Rosja nie wjedzie na Krym"

"Nie wiemy czy Rosja nie wjedzie na Krym"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjscy żołnierze (fot. US DOD) 
Janusz Palikot na antenie radiowej Trójki przekonywał, że utrzymanie integralności terytorialnej Ukrainy leży w interesie Polski.

-My nie wiemy, czy Rosja nie wjedzie na Krym, czy zachodnia Ukraina się zbuntuje i nie ogłosi odrębnego państwa. Jednak utrzymanie tam spójności państwowej jest w polskim interesie - mówił

- Póki co Wiktor Janukowycz jest legalnie wybranym prezydentem na Ukrainie i jakiś minimalny dialog musimy z nim utrzymać. Trzeba mu jednak tworzyć jakąś perspektywę, powiedzmy, przynajmniej ucieczki z Ukrainy – powiedział polityk i dodał, że możliwym rozwiązaniem kryzysu jest zgoda na „miękkie lądowanie Janukowycza”.- Nie byłoby nic lepszego dla Ukrainy w tym momencie, niż to, że Janukowycz dostałby jakieś gwarancje i wyjechał nie wiadomo gdzie - podkreślił przewodniczący Twojego Ruchu.

Zdaniem Janusza Palikota, po zdarzeniach, które obserwujemy, Janukowycz ma dzisiaj bilet w jedną stronę. - Albo uda się go wypchnąć na obrzeża świata, albo będzie dalej mordował - stwierdził gość Trójki.

Od 18 lutego na ulicach Kijowa trwają walki pomiędzy demonstrantami, a oddziałami milicji. Rozpoczęły się gdy tłum protestujących ruszył trzema kolumnami w kierunku parlamentu, po tym jak jego przewodniczący nie zgodził się zarejestrować dokumentów wymaganych do otwarcia debaty nad zmianą konstytucji. Wówczas to doszło do starć między tłumem, a milicją. W ciągu kolejnych k9ilkudziesięciu godzin przemoc eskalowała. Zginęło przynajmniej 35 osób, a ponad 1000 zostało rannych. Dziś od rana spływają informacje o snajperze, który strzela do milicjantów raniąc przynajmniej 23 z nich, a także szturmie demonstrantów i odwrocie oddziałów specjalnych Berkut z centrum miasta. Pojawiają się doniesienia o kolejnych 10 ofiarach śmiertelnych.

 Polskie Radio Program Trrzeci, ml