Czarnecki o słowach Sikorskiego: To język z filmów o mafii

Czarnecki o słowach Sikorskiego: To język z filmów o mafii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Czarnecki, fot. Wprost
- Na użytek wewnętrzny mówi o dożynaniu watahy. Na eksport ma słowa "podpiszcie albo będziecie martwi". To nie jest język dyplomacji, ale gangsterskich filmów - mówił w rozmowie z TVN24 europoseł Ryszard Czarnecki komentując ostre słowa szefa MSZ Radosława Sikorskiego w trakcie rozmów z ukraińskimi opozycjonistami.
"Mylicie się, bardzo się mylicie. Jeśli nie podpiszecie tego (porozumienia), będziecie mieli stan wojenny, będziecie mieli armię. Wszyscy będziecie martwi" - mówił do opozycjonistów szef polskiego MSZ.

Czarnecki nazwał Sikorskiego "politycznym mafioso". - Mówiąc to, co powiedział, użył języka, który znamy z filmów kryminalnych, z filmów o mafii. To nie jest język dyplomacji. Na użytek wewnętrzny mówi o dożynaniu watahy, a na eksport to - mówił europoseł PiS.

- To był zgrzyt, to było bardzo niefortunne, niewłaściwe. Byłoby dobrze gdyby minister takiego języka kryminalnego nie używał. Bo to nie jest dobra rzecz dla nikogo - dodał. W ocenie polityka PiS skandaliczne jest to, że Sikorski "w gruncie rzeczy straszył na rękę Janukowyczowi".

W ocenie europosła Twojego Ruchu Marka Siwca ocenianie jednej wypowiedzi jest małostkowe. - To jest co najmniej niewłaściwe. Nie ma dzisiaj żadnego znaczenia, co minister Sikorski powiedział wtedy komuś do ucha w przejściu - stwierdził. - Wypowiedź Sikorskiego być może nie kwalifikuje się do salonów wersalskich, ale na korytarze rewolucyjne się kwalifikowała. Sama misja doprowadziła do takiego skutku, że nie było więcej zamordowanych ludzi - dodał Siwiec.

ja, TVN24