Kłopot z karaniem uczestników nielegalnych wyścigów

Kłopot z karaniem uczestników nielegalnych wyścigów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kłopot z karaniem uczestników nielegalnych wyścigów (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Policja ma kłopot z karaniem mandatami uczestników ulicznych wyścigów - pisze"Rzeczpospolita".
Przy autostradzie A2 w Brwinowie policja zrobiła kiedyś dwie duże obławy. W pierwszej ponad 20-osobowa ekipa policyjna spisała ponad 100 osób, sprawdziła 69 samochodów i zatrzymała pięć dowodów rejestracyjnych. Kolejna zebrała większe żniwo: dziewięć odebranych dowodów, 18 mandatów, chociaż  policja sprawdziła „tylko" 62 samochody.

Jak pisze "Rzeczpospolita" policja ma niewielkie szanse, by wygrać walkę z nocnymi wyścigami. Oprócz zabierania dowodów rejestracyjnych i nakładania mandatów za np. brak gaśnicy albo przepalone światła tak naprawdę niewiele może.

– Nie możemy zabronić, aby miłośnicy czterech kółek się spotykali w jakimś miejscu, rozmawiali, prezentowali swoje auta – tłumaczą policjanci.

ja, "Rzeczpospolita"