Kobieta, która podpaliła własnego męża, nie odpowie za to przed sądem, ponieważ poszkodowany wycofał wniosek o jej ściganie. A kobieta dostała nowe mieszkanie.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w marcu w Dachnowie (Podkarpackie). 35-letnia kobieta podczas kolejnej awantury z prześladującym ją pijanym mężem oblała go denaturatem i podpaliła. 34-letni mężczyzna doznał oparzeń 20 procent powierzchni ciała. Najpierw złożył w tej sprawie wniosek o ściganie żony, który teraz wycofał. Zgodnie z prawem, jeśli poszkodowany wycofa wniosek, to prokuratura umarza postępowanie.
Władze gminy Cieszanów, na terenie której znajduje się Dachnów, zapewniły kobiecie mieszkanie zastępcze, gdzie znalazła schronienie przed agresywnym mężem.
sg, pap