"Panaceum na problemy Ukrainy - Viktor Orban"

"Panaceum na problemy Ukrainy - Viktor Orban"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Markowski (fot. JACEK HEROK / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Nie przewiduję w najbliższej przyszłości, by na Ukrainie mogła powstać stała, stabilna, liberalna demokracja - mówił w Poranku Radia TOK FM prof. Radosław Markowski, socjolog z SWPS i PAN. - Paradoksalnie dziś panaceum na większość problemów Ukrainy byłby Viktor Orban - dodał.
- Przeczytałem kiedyś mądry apel ukraińskiego intelektualisty, który powiedział: większość z was nie ma pojęcia, o czym mówi, po prostu się zamknijcie. A był taki moment, że wszyscy stali się ekspertami od Ukrainy. Druga rzecz, że jak ludzie giną, trzeba ważyć słowa - wyjaśnił socjolog z SWPS i PAN, tłumacząc, dlaczego nie zabierał do tej pory głosu ws. Ukrainy.

- Jestem krytyczny wobec obu stron konfliktu. Po 20 latach doświadczeń z kompletnie nieudanymi próbami demokratyzacji tego kraju, zarówno elity polityczne, jak i obywatele powinni przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, dlaczego żaden z sześciu prezydentów kompletnie się nie sprawdził, podstawowe reguły gry, państwa prawa, po prostu nie zadziałały - podkreślał Markowski.

- Nie przewiduję w najbliższej przyszłości, by na Ukrainie mogła powstać stała, stabilna, liberalna demokracja. Nie ma do tego podstaw. Liberalna demokracja może się zdarzyć, ale jako przypadek, jako cud. - Uważa socjolog.
 
 - Brak tradycji oświeceniowej, brak kultury kontraktu, poczucia, że to wspólnota, a nie jednostka, jest podstawą ładu - tłumaczył Markowski przyczynę zapaści i powody, dla których zbudowanie uczciwej demokracji będzie bardzo trudne.

 - Jest jednak ważna rzecz związana z jakością demokracji. To alternatywność władzy. W Japonii przez czterdzieści kilka lat rządziła Liberalno-Demokratyczna Partia Japonii jako monolit, który nie dopuszczał nikogo innego do władzy - powiedział socjolog.

- Przyzwyczailiśmy się, że w czambuł potępiamy władzę, że rząd musi być rozliczany. To prawda, ale żeby rozliczać władzę, trzeba mieć odpowiedzialnego obywatela. Nawet w Polsce nie jest z tym najlepiej - wyjaśniał Markowski.

- To paradoksalne, ale dziś panaceum na większość problemów Ukrainy byłby Wiktor Orban. To nie musi być od razu zachodnioeuropejska demokracja. To może być system, w którym oświecony lider widzi, co trzeba zrobić przez dwa, trzy pokolenia - twierdzi naukowiec.

DK, TOK FM