Co roku przez myśliwych ginie kilka osób

Co roku przez myśliwych ginie kilka osób

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
"W Polsce jest 116 tys. myśliwych. Nie muszą przechodzić badań lekarskich. Mogą mieć nawet słaby wzrok. Rocznie zabijają przez przypadek kilka osób" - pisze "Gazeta Wyborcza".
Ostatnio głośna była sprawa śmierci 21-letniego chłopaka, który został przypadkowo postrzelony z broni myśliwskiej, gdy siedział w aucie. Łukasz N. zmarł po kilku minutach. Myśliwy tłumaczył, że broń wystrzeliła sama. Postawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

Co roku dochodzi do kilku takich tragedii. W 2008 r. pod Krotoszynem w Wielkopolsce 61-latek, polując na dzika, zastrzelił swojego syna. W 2011 r. koło Dzierżoniowa myśliwy ostrzelał grupę osób, bo myślał, że to wataha dzików, i zabił własną żonę.

Polujący nie mają obowiązku wykonywania badań lekarskich. Mogą mieć słaby wzrok. - Każdy myśliwy powinien sam sprawdzać stan swojego zdrowia i sprawności fizycznej - zaznacza rzecznik PZŁ, Marek Matysek.

"Gazeta Wyborcza"