LOT: Nie było żadnego pożaru na pokładzie dreamlinera

LOT: Nie było żadnego pożaru na pokładzie dreamlinera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Boeing 787 Dreamliner, fot. mat. pras. LOT 
- Trwa kontrola samolotu, ale wszyscy pasażerowie są bezpieczni - zapewniła rzeczniczka LOT Barbara Pijanowska-Kuras. Dreamliner PLL LOT musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Glasgow podaje tvn24.pl.
Według pierwszych nieoficjalnych informacji, w kokpicie samolotu pojawił się dym, jednak zostały one zdementowane. Rzeczniczka LOT powiedziała, że pożaru na pokładzie maszyny nie było, a bezpośrednią przyczyną awaryjnego lądowania był komunikat jaki nadał system przeciwpożarowy samolotu, który włączył się z niewiadomych przyczyn. Wtedy piloci wysłali sygnał alarmowy będący "generalnym powiadomieniem o niebezpieczeństwie". - Groźnie to wyglądało, ale nic takiego się nie stało. Procedury nakazują taką reakcję - dodała rzecznik LOT.

Po wstępnej kontroli, nie stwierdzono żadnych problemów z dreamlinerem. - Nie było żadnego pożaru - mówiła Pijanowska-Kuras. Samolot jest wciąż sprawdzany przez mechaników. Jak zaznaczyła, wszyscy pasażerowie są bezpieczni.

TVN24