Równik w nogach już mam

Równik w nogach już mam

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kiedyś twierdziłem, że podróżować będę do trzydziestki, a później wezmę się do czegoś statecznego. Teraz myślę, że to nieprawda. Bo wciąż jest mnóstwo miejsc, w których mnie jeszcze nie było – mówi podróżnik Piotr Horzela.

Widzę, że jesteś spakowany. Zawsze chodzisz z plecakiem, gotowy do podróży?

Od mniej więcej dziesięciu lat tak.

I co tam masz? Taki zestaw typu „ratuj”, żeby być gotowym uciec w pięć minut?

W Sudanie przez jakiś czas tak to wyglądało. Wtedy rzeczywiście zawsze byłem gotowy. Stabilność kraju wisiała na włosku. W Polsce mam po prostu mało rzeczy, więc pakowanie nie zajmuje mi wiele czasu.

Bo częściej jesteś w podróży niż nie?

Zdecydowanie. Teraz robię taką małą rundkę. Z Siedlec przez Warszawę i Rzeszów do Krakowa albo Łodzi. I znowu Warszawa.

To jak na ciebie krótki dystans.

Nie chodzi o dystans. To często przypadek.

Czyli co? Planujesz Amerykę Południową i nagle lądujesz na biegunie?

Siedem lat jadę na Syberię. Nieprzerwanie.

Przez Sudan i Arktykę? Trochę naokoło.

Więcej możesz przeczytać w 51/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.