Kryzys szkolnictwa wyższego. Minister: Uczelnie są same sobie winnie

Kryzys szkolnictwa wyższego. Minister: Uczelnie są same sobie winnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lena Kolarska-Bobińska, fot. premier.gov.pl
Środowiska akademickie wskazują na brak odpowiedniego finansowania uczelni. Uczelnie w Polsce nie dostają nawet połowy tego, co ośrodki akademickie na zachodzie Europy.
W czasie konferencji "Kryzys uczelni, kryzys nauki, kryzys pracy” Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej ogłosił szereg postulatów dotyczących przede wszystkim systemu finansowania nauki. Dokument zyskał poparcie wielu ośrodków naukowych, a także związków zawodowych: NSZZ „Solidarność”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych

Rektor Uniwersytetu Śląskiego w rozmowie z Polskim Radiem powiedział, że głównym problemem jest brak odpowiedniego finansowania uczelni. - Finansowanie nauki to 0,29 PKB, co stawia nas daleko za zachodnimi ośrodkami. Roczny nakład budżetowy na studenta wynosi ok. 3 tys. euro podczas gdy średnia unijna jest dwa razy większa - powiedział..

Z tezą o niedofinansowaniu polskich uczelni nie zgadza się minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-Babińska. - Uczelnie są źle zarządzane i same sobie winne, a kadra naukowa kieruje się obroną swych stanowisk, rutyną i zazdrością - podkreśliła.

Nie zgadza się z nią rektor UŚ. - Powiedzenie, że uniwersytet psuje się od rektora jest absolutnym uproszczeniem i ocenił rektor. Jego zdaniem, trzeba po prostu zainwestować w polską naukę .

Polskie Radio