Kurczuk: szef policji kłamał

Kurczuk: szef policji kłamał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister sprawiedliwości jednoznacznie potwierdził, że szef policji zmienił zeznania dotyczące przekazania Sobotce informacji o planowanej akcji CBŚ w Starachowicach.
Komendant główny policji Antoni Kowalczyk początkowo zaprzeczał, że przekazywał wiceministrowi spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewowi Sobotce informację o planowanej akcji policji wobec starachowickich samorządowców, ale na trzecim przesłuchaniu przyznał, że przekazał wiceszefowi MSWiA "pewne informacje o sprawie" - powiedział w Sejmie minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk, odpowiadając na pytanie posła Janusza Wojciechowskiego (PSL), który pytał o treść zeznań Kowalczyka i możliwości ich odtajnienia.

Kurczuk oświadczył jednak, że nie będzie podejmował żadnych działań w  celu zmiany stanowiska kieleckiej prokuratury, która uznała odtajnienie zeznań Kowalczyka przed przesłuchaniem Sobotki za  niedopuszczalne. "Proszę nie oczekiwać, że naruszę niezależność prokuratorów prowadzących postępowanie" - powiedział.

Powtórzył, że ujawnienie na obecnym etapie zeznań Kowalczyka mogłoby zniweczyć rezultaty całego śledztwa i kłóciłoby się z jego z logiką. Relacje Sobotki i Kowalczyka wymagają "dalszej analizy" i nie można też wykluczyć konfrontacji Sobotki i Kowalczyka, a  także innych świadków - argumentował.

Odnosząc się do opublikowania w środę przez "Gazetę Wyborczą" pełnej treści uzasadnienia wniosku kieleckiej prokuratury o  uchylenie Sobotce immunitetu Kurczuk oświadczył, że nie ma wątpliwości, że "przeciek wystąpił w Sejmie". Jego zdaniem, świadczy o tym to, że do zamieszczonego na stronach internetowych "GW" wniosku prokuratury dołączono też pismo marszałka Sejmu w tej sprawie, którym prokuratura nie dysponowała. Potwierdził też, że wydał już polecenie wszczęcia śledztwa w sprawie tego przecieku.

W czwartek w Sejmie ma się odbyć debata nad wnioskiem komisji Sejmowej o uchylenie wiceministrowi Sobotce immunitetu poselskiego. Były wiceminister ma przedstawić na forum parlamentu swoje stanowisko w tzw. sprawie starachowickiej. Wcześniej zapowiadał też, że zrzeknie się immunitetu.

Kielecka prokuratura chce postawić byłemu wiceministrowi MSWiA m.in. zarzut ujawnienia informacji dotyczących akcji Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach, co mogło wystawić działających pod przykryciem funkcjonariuszy CBŚ na niebiezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia.

em, pap

Czytaj też: Źródłem był komendant!