Kopacz: Smutne, że opozycja potrafi powiedzieć same brzydkie rzeczy o Tusku

Kopacz: Smutne, że opozycja potrafi powiedzieć same brzydkie rzeczy o Tusku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot.Flickr/KPRM)
Ewa Kopacz podczas briefingu w Łodzi powiedziała, że Grecja zobowiązała się do trudnych reform m.in. dzięki "takiemu negocjatorowi jak Donald Tusk" - podaje 300polityka.
- Dzisiaj Grecja nie dostała za darmo kolejnej pożyczki, ale zobowiązała się do bardzo trudnych reform. To m.in. zasługa takiego negocjatora jak Donald Tusk - powiedziała Kopacz. - Zawsze bardzo wysoko oceniałam polityka, ale też szefa rządu, jakim był premier Donald Tusk. Trochę smutne, że wtedy, kiedy inni go chwalą, szczególnie Ci z Europy, nasi koledzy z opozycji potrafią powiedzieć same brzydkie rzeczy o nim - dodała.

"FT": Gdyby nie Tusk, negocjacje zakończyłyby się fiaskiem

"Financial Times" pisze, iż gdyby nie szef Rady Europejskiej Donald Tusk, negocjacje zakończyłyby się fiaskiem.

"Financial Times" podaje, iż Grecja była najbliżej wyjścia ze strefy euro o godz. 6:00 w poniedziałek. "Bez Tuska nie byłoby porozumienia ws. Grecji" - podkreślają dziennikarze "FT".

Negocjacje po 14 godzinach miały utknąć w martwym punkcie. Kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Grecji Alexis Cipras zaczęli wychodzić. To właśnie wtedy Donald Tusk miał ich powstrzymać. "Przepraszam, ale nie ma mowy, byście wyszli z tego pokoju" - powiedział szef Rady Europejskiej.

- Dziś mieliśmy tylko jeden cel - osiągnąć porozumienie. I po 17 godzinach negocjacji, w końcu udało nam się je osiągnąć. Cieszę się, że możemy ponownie zaufać Grekom - mówił  na konferencji prasowej szef Rady Europejskiej.

Donald Tusk zażartował również, iż można powiedzieć, że osiągnięto "aGreekment" (ang. agreement - porozumienie).

Porozumienie ws. Grecji

Według medialnych doniesień około godziny piątej nad ranem kompromis był gotowy, ale już godzinę później Grecy ponownie mieli zastrzeżenia. Wątpliwości Ciprasa budzi udział w kolejnym programie pomocowym Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Grecy nie chcą się także zgodzić się na stworzenie funduszu powierniczego z majątku skarbu państwa o wartości 50 mld euro. Dochody z jego prywatyzacji miałyby pokryć spłatę zadłużenia. Cipras zgodził się na fundusz o wartości 17 mld euro.

Grecy ponadto do środy będą musieli przeprowadzić przez parlament kilka ważnych ustaw - m.in. uproszczenie VAT-u i ograniczenie wydatków na emerytury. Ponadto rząd Ciprasa w najbliższym czasie będzie musiał przedstawić plan szerokiej reformy emerytalnej, rynku pracy, prywatyzacji i wzmocnienia sektora finansowego.

Premier Belgii poinformował na Twitterze, że osiągnięto porozumienie, co potwierdził też Donald Tusk i premier Malty. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk poinformował, że strefa euro jest gotowa na rozmowy o programie pomocowym z Europejskiego Mechanizmu Stabilności dla Grecji, który będzie przewidywać reformy oraz pomoc finansową. Parlamenty narodowe mają czas do środy na zatwierdzenie porozumienia.

Na rekapitalizację greckich banków ma zostać przekazane 25 mld euro. Grecja będzie ubiegała się o kolejny program pomocowy od MFW po tym jak wygaśnie obecny w marcu 2016. Do specjalnego funduszu powierniczego znajdującego się w Grecji przekazana zostanie prywatyzacja z zabezpieczeniem w formie majątku wartego 50 mld euro. Część z z tych pieniędzy przeznaczona zostanie na spłatę długów i częściową rekapitalizację banków, a 2,5 mld będzie reinwestowana w imieniu Grecji.

Był to najdłuższy szczyt UE w historii.

300polityka, tvn24bis.pl, wyborcza.pl, 300polityka.pl, theguardian.com