Wypadek autokaru z Polakami (aktl.)

Wypadek autokaru z Polakami (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Czechach w wypadku włoskiego autokaru, jadącego z Neapolu do Krakowa, 12 Polaków zostało rannych, dwie kobiety trafiły do szpitala.
Autobusem marki Mercedes, należącym do włoskiej firmy "Sira", podróżowało 38 pasażerów, w tym 34 Polaków. Autobus, kursujący na  trasie Neapol-Kraków, jechał główną trasą z Wiednia do Brna. Na  prostym odcinku oblodzonej jezdni między miejscowościami Nova Ves i Pasohlavky pojazd wpadł w poślizg i przewrócił się do rowu.

Jak poinformowała rzecznik prasowa policji południowych Moraw Kamila Janiczkova, 14 osób odniosło obrażenia. Dwie osoby ciężko ranne to mieszkająca od dłuższego czasu we Włoszech Polka, która ma złamane żebro, i włoski kierowca, który doznał uszkodzeń kręgosłupa. Lekarze zapewniają, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

"Do szpitala w Brnie trafiły dwie Polki. Jedna - ze złamanym żebrem - pozostanie na obserwacji. Druga - która ma złamaną rękę -  już opuściła szpital i wraz z pozostałymi poszkodowanymi oraz  tymi, którzy z wypadku wyszli bez szwanku, jeszcze dzisiaj zastępczym autokarem odjedzie do Krakowa" - powiedział polski konsul honorowy w Brnie Petr Mrkyvka.

Lżej rannym udzieliły pomocy medycznej załogi wezwanych na  miejsce wypadku karetek pogotowia. Poważniejsze obrażenia (głównie złamania kończyn i stłuczenia) opatrzono w szpitalach w  Hustopeczach i Brnie.

Z pierwszych ustaleń policji wynika, że kierowca włoskiego autobusu jechał zbyt szybko. Oficer dyżurny komendy policji w  Brzeclaviu powiedział, że "nie dostosował on prędkości do  warunków panujących na jezdni". W okolicach Brzeclavia - podobnie jak w wielu innych miejscowościach Czech - nad ranem drogi były oblodzone.

Czeska policja i służby drogowe apelują do kierowców o bardzo ostrożną jazdę. W ciągu dnia pada deszcz i jest odwilż. W nocy na  drogach, z których deszcz spłukuje sól, tworzą się oblodzenia.

sg, pap