Andrzej Marek, redaktor "Wieści Polickich", został ostatecznie uznany winnym pomówienia lokalnego urzędnika. Sąd Najwyższy oddalił kasację Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie.
Sąd doszedł do wniosku, że nie ulega żadnej wątpliwości, iż dziennikarz dopuścił się zniesławienia urzędnika przez "nierzetelne zarzuty nieuczciwości i nadużycia stanowiska" i nie było nawet potrzeby powoływania biegłych, by to zbadali, bo intencja i treść tych wypowiedzi Andrzeja Marka jest - według sądu - jasna.
Po rozprawie skazany dziennikarz powiedział, że nie przeprosi urzędnika. Uważa, iż przegrał, bo nie potrafił udowodnić, że napisał prawdę. Obecny we wtorek w sądzie urzędnik Piotr Misiło oświadczył natomiast, że już nie chce przeprosin od Andrzeja Marka. Sformułował nawet list otwarty do prezydenta RP z prośbą o ułaskawienie skazanego. Już wcześniej przedstawiciele Prokuratora Generalnego informowali, że jeśli Marek przegrałby kasację, to zostanie wszczęta procedura ułaskawieniowa.
ss, pap