Polski żołnierz zginął w Iraku (aktl.)

Polski żołnierz zginął w Iraku (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Starszy szeregowy Roman Góralczyk z 7. Batalionu Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego i dwaj iraccy cywile zginęli w wypadku samochodowym w okolicach Diwanii.
W wypadku zostało rannych czterech polskich żołnierzy i 15 Irakijczyków (wcześniej podawano, że 18). Rannych Polaków przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Bagdadzie. Jak powiedział rzecznik dowództwa dywizji, ppłk Zbigniew Staszków, ich stan jest stabilny. Jeden z rannych został zoperowany, wycięto mu kawałek jelita cienkiego. Dwóch rannych po opatrzeniu ma wrócić w sobotę do bazy w Diwanii.

Wypadek nastąpił w wyniku zderzenia polskiego samochodu wojskowego i irackiego mikrobusu. Poszkodowani Polacy konwojowali patrol saperów.

"Do wypadku doszło o 8.25 czasu lokalnego w piątek. Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawcą wypadku był Irakijczyk, kierowca mikrobusu, który czołowo uderzył w prawidłowo jadący polski samochód" - powiedział ppłk Staszków.

Dodał, że dowódca dywizji Centrum-Południe powołał specjalną komisję, która zbada przyczyny i okoliczności wypadku.

Piątkowe zderzenie było trzecim wypadkiem samochodowym z udziałem polskich żołnierzy w Iraku, w którym były ofiary śmiertelne. W maju 2004 roku w okolicach Karbali zginął w wypadku jeden Polak. Trzy miesiące później w wypadku, do którego doszło po ostrzale polskiego patrolu w Hilli, śmierć poniosło dwóch polskich żołnierzy.

Od początku trwania misji zginęło w Iraku ogółem 17 polskich żołnierzy.

ss, pap