"Pamięć i Troska" ustala zasady oceny księży

"Pamięć i Troska" ustala zasady oceny księży

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja "Pamięć i Troska" w przyszłym tygodniu przekaże metropolicie krakowskiemu memoriał zawierający zasady moralne, które muszą być uwzględnione przy ocenie postaw duchownych, podejrzewanych o współpracę z SB.
Zapowiedział przewodniczący komisji, bp Jan Szkodoń.

"Ufam, że ksiądz kardynał (Stanisław Dziwisz) memoriał ten ogłosi" - powiedział w czwartek bp Szkodoń. Podkreślił, że właśnie opracowanie tego memoriału było zadaniem komisji, działającej w Archidiecezji Krakowskiej. Natomiast materiały Instytutu Pamięci Narodowej, dotyczące współpracy duchownych z SB, badają historycy z Papieskiej Akademii Teologicznej (PAT) w Krakowie.

"Po wakacjach powstanie pierwsza z publikacji prezentujących efekty tych prac. Kolejna ma być gotowa w grudniu" - dodał biskup. Nie potrafił jednak sprecyzować, co zostanie opublikowane. Z kierującym pracami historyków PAT ks. prof. Janem Szczepaniakiem PAP nie udało się skontaktować.

Inwigilacją Kościoła krakowskiego przez Służbę Bezpieczeństwa interesują się także historycy z innych uczelni. Na UJ powstaje praca doktorska "Pielgrzymki Jana Pawła II 1979-87". Zdaniem jej promotora prof. Tomasza Gąsowskiego, materiały IPN, do których ma dotrzeć doktorant, w znacznym stopniu będą się pokrywać z tymi, jakie badał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

"Myślę, że te materiały będą się w znacznym stopniu pokrywały. Może być jedna istotna różnica. Nie wiem, jak będzie z wątkami osobowymi. Dlatego, że ks. Zaleski je badał, ale badał je też w roli pokrzywdzonego i ma nieco inne możliwości niż historyk" - podkreślił prof. Gąsowski. Nie wiadomo, czy badacz po ustaleniu kryptonimów tajnych współpracowników SB, otrzyma je odtajnione.

Autor doktoratu, nazwiska którego prof. Gąsowski nie podaje, bada trzy elementy: przygotowania Kościoła do papieskich pielgrzymek, przygotowania do tych wizyt władz państwowych, w tym także Służby Bezpieczeństwa oraz odbiór pielgrzymek przez wiernych. Praca ma być gotowa najwcześniej za dwa lata.

Jak mówił Gąsowski, nazwiska duchownych - m.in. ks. Mieczysława Malińskiego i ks. Janusza Bielańskiego - pojawiają się w zbieranych przez doktoranta materiałach. "Nazwiska te wielokrotnie się pojawiają i będą się pojawiać dlatego, że były to i są to osoby ważne dla Kościoła. One odgrywały role przy tych pielgrzymkach i były też przedmiotem gruntowanego zainteresowania służb" - podkreślił Gąsowski.

Zaznaczył, że nazwiska tych duchownych pojawiają się w gronie osób, które uczestniczyły w przygotowaniach do pielgrzymek lub osób, którymi się interesowano, bo były ważne. "Niezależnie od tego są tam jakieś kryptonimy czy pseudonimy i między jednym a drugim zbiorem nie ma łączności" - powiedział Gąsowski.

Jego zdaniem to, czy w doktoracie będą nazwiska tajnych współpracowników SB, zależeć będzie od możliwości, jakimi za dwa lata będzie dysponował autor pracy.

W środę ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował, że otrzymał pismo metropolity krakowskiego i nie może dalej prowadzić swoich prac badawczych na temat działalności antykościelnej SB w Krakowie w latach 1980-89.

Zapewnił, że nigdy nie kierował się złymi intencjami, "które mogłyby naruszyć dobre imię Archidiecezji Krakowskiej i kapłanów tej diecezji". Przeprosił, jeżeli ktokolwiek z kapłanów lub wiernych poczuł się dotknięty jego wypowiedziami albo źle odczytał jego intencje.

pap, ab