Komisja bankowa: ukarać Balcerowicza

Komisja bankowa: ukarać Balcerowicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejmowa komisja śledcza przyjęła wniosek o ukaranie prezesa Narodowego Banku Polskiego Leszka Balcerowicza za to, że nie przyszedł na przesłuchanie. Opinie dotyczące decyzji komisji są podzielone.
Balcerowicz był wzywany przed komisję na piątek na godz. 9 rano, jednak jeszcze w minioną sobotę zapowiedział, że nie przyjdzie na przesłuchanie. Chce zaczekać na werdykt Trybunału Konstytucyjnego, czy uchwała o powołaniu komisji jest zgodna z ustawą zasadniczą.

Wniosek o ukaranie szefa NBP zgłosił Adam Hofman (PiS). Za ukaraniem prezesa NBP głosowali posłowie koalicji, przeciwko było dwóch posłów PO; od głosu wstrzymali się Małgorzata Ostrowska (SLD) i Marek Sawicki (PSL).

Prezes NBP pytany, dlaczego nie przyszedł na przesłuchanie, powiedział, że zrobił to w obronie niezależności banku centralnego i wartości polskiego pieniądza przed naciskami polityków. Dodał, że jeżeli Trybunał Konstytucyjny uzna (21 września), iż komisja śledcza działa legalnie, to podporządkuje się tej decyzji. Nie odpowiedział jednak na pytanie, czy oznacza to, że przyjdzie na przesłuchanie.

Ekonomiści uważają, że działania komisji śledczej nie mają bezpośredniego wpływu na rynki finansowe.

Politycy koalicji oceniają, że ewentualne ukaranie prezesa NBP będzie słuszne, ponieważ nikt nie może stawiać się ponad prawem, a komisja śledcza nie może być lekceważona. Opozycja określiła działanie komisji śledczej jako żenujące, a jej posiedzenia - kompromitujące. Ich zdaniem, komisja mogła poczekać z przesłuchaniem Balcerowicza do wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Prawnicy są zgodni, że komisja działała zgodnie z prawem. Sugerują, aby posłowie z komisji, z większą powściągliwością podejmowali działania, do czasu orzeczenia Trybunału.

21 września Trybunał Konstytucyjny orzeknie - na wniosek Platformy Obywatelskiej - czy powołanie komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego jest zgodne z konstytucją.

Podczas piątkowego posiedzenia, komisja wyznaczyła nowy termin przesłuchania prezesa NBP. Jak poinformował przewodniczący komisji Artur Zawisza (PiS), odbędzie się ono "w okolicach 26 września, ale po uzgodnieniu terminu, który będzie dla prezesa NBP dogodny".

Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, jeśli w ciągu tygodnia od daty doręczenia postanowienia o wymierzeniu kary, świadek przedstawi usprawiedliwienie nieobecności, kara jest uchylana. Szef NBP dotychczas nie przedstawił usprawiedliwienia swojej nieobecności.

pap, ss, ab