15-letni przestępca odpowie jak dorosły

15-letni przestępca odpowie jak dorosły

Dodano:   /  Zmieniono: 
15-letni wychowanek domu dziecka w Kłobucku na Śląsku, podejrzany o udział w gwałtach i molestowaniu młodszych podopiecznych tej placówki, za popełnione przestępstwa będzie odpowiadał przed sądem jak dorosły.
Jak poinformował rzecznik tej prokuratury, Romuald Basiński, wobec ujawnionych w śledztwie czynów podejrzanego w tej sprawie 15-latka prokuratorzy zdecydowali się zastosować przepis Kodeksu karnego, zgodnie z którym już 15-letni sprawca przestępstw - w określonych przypadkach - może odpowiadać przed sądem jak dorosły.

"W poniedziałek prokuratura przejęła od sądu rodzinnego postępowanie w sprawie 15-letniego wychowanka domu dziecka w Kłobucku. Jego sytuacja procesowa zmieniła się w ten sposób, że podobnie jak aresztowanemu już wcześniej 17-latkowi, za gwałty i inne przestępstwa na tle seksualnym będzie groziła łączna kara do 15 lat pozbawienia wolności" - wyjaśnił Basiński.

O losie trzeciego z zatrzymanych w tej sprawie wychowanków domu dziecka w Kłobucku - 14-letniego - z racji młodego wieku będzie decydował sąd rodzinny - najcięższą wymierzoną mu karą może być umieszczenie w zakładzie wychowawczym.

Problem molestowania i gwałtów w kłobuckim domu dziecka wykryła 23 października pracująca tam wychowawczyni, gdy jeden z chłopców powiedział jej, że został zgwałcony przez 15-letniego wychowanka placówki. Wychowawczyni powiadomiła wtedy policję.

Podczas rozmów wychowawców z dziećmi okazało się, że zarówno gwałtów, jak i ofiar było znacznie więcej. Ofiarami zgwałceń i innych form molestowania seksualnego, które miały miejsce od sierpnia tego roku, padło kilkunastu chłopców w wieku od 6 do 13 lat. Gwałcicielami byli wychowankowie domu dziecka - 17- 15- i 14- letni.

Na najstarszym sprawcy, aresztowanym 17-latku, ciąży zarzut wielokrotnych zgwałceń - łącznie dziesięciu chłopców, w tym dzieci poniżej piętnastego roku życia. 15-latek - decyzją sądu dla nieletnich - trafił już do schroniska dla nieletnich. W poniedziałek jego sprawę przejęła jednak prokuratura. 14-latek decyzją sądu rodzinnego został tymczasowo umieszczony w schronisku dla nieletnich.

W piątek w kłobuckim domu dziecka rozpoczęła się kontrola inspektorów z wydziału polityki społecznej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, który nadzoruje - m.in. pod kątem opieki pedagogicznej - kłobucki dom dziecka; kontrolę planuje też częstochowska prokuratura. Inspektorzy Urzędu sprawdzają m.in. dokumentację ośrodka, będą też rozmawiać z dziećmi i wychowawcami.

Natomiast prokuratorzy w ramach toczącego się postępowania będą sprawdzać prawidłowość funkcjonowania strony administracyjnej placówki. Chodzi m.in. o zakres dyżurów wychowawczych oraz niezatrudnienie w placówce psychologa.

pap, ab