Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia podkreślił, że kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy nie wybuchł w sposób przypadkowy. – Nie ulega żadnej wątpliwości, że żyjemy w czasach, w których Rosja postanowiła odtworzyć swoje imperium. Takie imperium zawsze było groźne dla Polski: czy ono było białe, czy czerwone, czy teraz jest putinowskie – stwierdził szef MON.
– Sam fakt, jeszcze raz to podkreślam, ataku hybrydowego na Polskę z terytorium Białorusi przy użyciu migrantów z Bliskiego Wschodu ściągniętych przez reżim Łukaszenki, ten plan – nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości – był napisany na Kremlu. Był realizowany z terytorium Białorusi, chodziło destabilizację naszego kraju – podkreślił Mariusz Błaszczak.
Kryzys na granicy z Białorusią. Najnowszy raport SG
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej rozpoczął się pod koniec 2021 roku. Wówczas tysiące migrantów koczowały na terenie Białorusi, przy granicy z Polską. Reżim Alaksandra Łukaszenki zwabił ich złudną nadzieją łatwego przedostania się do krajów Unii Europejskiej. Polski rząd zdecydował o budowie umocnień na granicy z Białorusią, aby ułatwić funkcjonariuszom kontrolowanie sytuacji. Mimo to wciąż dochodzi do prób sforsowania polskich umocnień.
Straż Graniczna opublikowała najnowszy raport o sytuacji na granicy z Białorusią. Jak podali pogranicznicy, w piątek 17 marca do Polski z terytorium Białorusi próbowało w sposób nielegalny przedostać się 81 osób. Największa grupa – 27 osób – próbowała sforsować umocnienia na odcinku patrolowanym przez Placówkę Straży Granicznej Mielnik. Byli wśród nich obywatele m.in. Egiptu, Syrii oraz Iraku.
SG poinformowała, że zatrzymano pięciu tzw. kurierów, którzy pomagają migrantom, po nielegalnym przekroczeniu przez nich granicy, przedostać się w głąb kraju. Wśród nich było trzech obywateli Ukrainy, jeden Białorusi i jeden Polak.
Czytaj też:
Grupa cudzoziemców próbowała sforsować granicę Polski. SG opublikowała nagranieCzytaj też:
Śmierć migrantów przy granicy polsko-białoruskiej. Prokuratura ujawniła najnowsze ustalenia