Kryzys na granicy polsko-niemieckiej. Saksonia wysyła policję w odpowiedzi na napływ migrantów

Kryzys na granicy polsko-niemieckiej. Saksonia wysyła policję w odpowiedzi na napływ migrantów

Granica polsko-niemiecka
Granica polsko-niemiecka Źródło:Wikimedia Commons
Ostatnie tygodnie są szczególnie trudne nie tylko na polsko-białoruskiej granicy. Także niemieckie służby zdecydowały się na krok w odpowiedzi na rosnącą liczbę nielegalnych migrantów. – Nie chodzi już o to, czy podczas przemytu ludzi dojdzie do katastrofy, tylko kiedy – mówi minister spraw wewnętrznych Saksonii Armin Schuster (CDU).

Bariera na polsko-białoruskiej granicy jest kompletna, jednak kryzys trwa mimo jej budowy. Choć wyposażona w czujniki i kamery zapora pomaga służbom w pracy, nadal nie brakuje osób, które usiłują przedostać się nielegalnie do Polski. Migranci wybierają te odcinki, gdzie nie ma płotu – takie jak bagna czy rzeki. Choć służby codziennie informują o zatrzymaniach, to niektórym cudzoziemcom udaje przedostać się do Polski.

Jednak nasz kraj nie jest miejscem docelowym. Tak było m.in. w połowie sierpnia, kiedy trzej obywatele Nepalu i trzej Lankijczycy w nielegalny sposób przedostali się przez polską granicę z Białorusią. Grupę te jednak odpowiednio szybko udało się zatrzymać. Służby przekazały szczegóły akcji na jednej z kieleckich posesji, gdzie znaleziono cudzoziemców.

Co dzieje się na granicy? Jeden z niemieckich landów wyśle policję

Większość migrantów chce dostać się przez Niemcy na zachód Europy. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” donosił, że w pierwszym półroczu 2023 roku do Niemiec nielegalnie przedostało się ponad 14,3 tysiąca migrantów. Wszyscy dotarli przed granicą polsko-niemiecką. Dziennikarze podkreślili, że w porównaniu z poprzednim rokiem jest to wzrost aż o 144 proc. O ponad 50 proc. wzrosła liczba cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę niemiecko-czeską.

Tak duży wzrost liczby prób nielegalnego przedarcia się przez granicę sprawia, że możemy mówić o trudnej sytuacji za Odrą. Nasz sąsiad uskarża się na problemy z migrantami i domaga się przywrócenia kontroli na granicach z Polską oraz Czechami. Teraz – jak pisze „Deutsche Welle” – Saksonia zamierza wysłać więcej funkcjonariuszy policji landowej na tereny graniczące z Polską i Czechami.

Kryzys na granicy polsko-niemieckiej. Jesteśmy zmuszeni do podjęcia działań

– Liczba przerzutu migrantów wzrosła tak bardzo w ostatnich tygodniach, że teraz widzimy, że jesteśmy zmuszeni do podjęcia działań – powiedział minister spraw wewnętrznych Saksonii Armin Schuster (CDU). Jego zdaniem, przerzut migrantów przez granicę gwałtownie wzrósł w ostatnim czasie, a przemytnicy są coraz mniej pozbawieni skrupułów. – Nie chodzi już o to, czy podczas przemytu ludzi dojdzie do katastrofy, tylko kiedy – ocenił.

Schuster – jak dalej pisze dziennik – nie chciał powiedzieć, ilu funkcjonariuszy policji zostanie wysłanych na tereny przygraniczne. Na razie wzmożone policyjne środki obowiązywać będą w Saksonii przez najbliższe trzy miesiące.

Czytaj też:
„Szturm na polską granicę trwa”. Pełnomocnik rządu wskazuje na szlak migracyjny
Czytaj też:
Napór migrantów na granicę nie słabnie. Żaryn: Trwa operacja hybrydowa

Opracował:
Źródło: Deutsche Welle