Te i 33 inne kultowe produkcje filmowe będziecie mogli zobaczyć w ramach oficjalnych obchodów 100-lecia Warner Bros. w kinie KinoGram. Już w czwartek wieczorem, 23 marca, gala otwarcia, a dzień później zaczynamy jubileuszowe seanse dla szerokiej publiczności. W piątek wieczorem: „Wejście smoka” i „Egzorcysta”, w sobotę: „Bonnie i Clyde” oraz „Łowca Androidów”, w niedzielę: „Buntownik bez powodu” i „Bullit”. 35 kultowych filmów wytwórni Warner Bros. tylko w kinie KinoGram w warszawskiej Fabryce Norblina!
Gala otwarcia
Dziś wieczorem, 23 marca br., na gali otwarcia 100-lecia wytwórni Warner Bros. w kinie KinoGram, Jimmie Wilson wystąpi z filmowymi, muzycznymi „evergreenami”, w tym m.in. „As times goes by” z kultowej warnerowskiej produkcji z 1942 roku „Casablanca” oraz „Purple Rain” – kinowego hitu z Princem w roli głównej z 1984 roku.
Jimmie Wilson urodził się w Detroit, Michigan (USA). To miasto znane jest nie tylko z rewolucji w przemyśle samochodowym (tu swoje pierwsze fabryki miały Ford, General Motors, Chrysler), ale również z narodzin Motown Records – pierwszej wytwórni dla czarnoskórych Amerykanów, która przyczyniła się do rozwoju m.in. takich gwiazd jak Lionel Richie, Diana Ross, Marvin Gaye, Smokey Robinson, Stevie Wonder oraz – Króla Popu – Michaela Jacksona.
To właśnie ta muzyczna historia rodzinnego miasta Jimmie’go stała się podstawą jego artystycznej drogi i główną inspiracją w jego karierze. Jego głos najczęściej porównywany jest do Stevie’ego Wondera, Seala i Lenny’ego Kravitza. Odnajduje się w wielu gatunkach i znakomicie łączy rythm and blues, soul, z rockowym brzmieniem i mainstreamowym popem. W jego repertuarze nie przypadkiem pojawiają się takie utwory jak „Sex on fire” Kings of Leon czy „Kiss of the rose” Seala.
Wilson po raz pierwszy zadebiutował w Europie jako gwiazda musicalu,,SISTERELLA”, który był uwspółcześnioną wersją „Kopciuszka”. Twórcą spektaklu był wspomniany Michael Jackson. Przedstawienie miał swoją premierę w Los Angeles; w Europie, wystawiane było m.in. w Austrii oraz Niemczech. Jimmie zagrał tam główną rolę męską – Prince’a Jeana Luca. Po intensywnym tournée z musicalem, Jimmy zdecydował pozostać w Niemczech i kontynuować swoją karierę muzyczną na Starym Kontynencie.
Wilson występował na całym świecie, w ponad 40 krajach i 5 kontynentach. W 2010 roku zagrał Baracka Obamę w musicalu „HOPE. The Obama Musical Story”.
W 2011 roku wystąpił po raz pierwszy w Polsce w muzycznym show „Must Be the Music”, docierając do półfinału z wokalistą Igorem Herbutem (LEMON). Tak rozpoczęła się jego sceniczna podróż nad Wisła. Przez ostatnią dekadę Jimmie zagrał niezliczoną ilość koncertów w całej Polsce. Ma na koncie mnóstwo występów zamkniętych m.in. 150 lat Hennessy oraz telewizyjnych w tym: „Dzień Dobry TVN” i „Jaka To Melodia”. Ma też za sobą występy na dużych festiwalach, w tym finał Eurowizji w 2017, który odbyła się w Kijowie w Ukrainie. Wraz z gwiazdą z San Marino, Valentiną Monettą z utworem „Spirit of the night” dotarli do półfinału konkursu.
Pełen repertuar obchodów 100-lecia Warner Bros. w kinie KinoGram dostępny na stronie: www.kinogram.pl | FACEBOOK | INSTAGRAM