Ferrari z linoleum

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pycha, rutyna i chciwość to grzechy główne architektonicznych celebrytów, zwanych stararchitektami. Więc świat przestaje się zachwycać ich projektami.

Frank Gehry, Norman Foster, Daniel Libeskind, Zaha Hadid, Santiago Calatrava – te nazwiska jeszcze w ubiegłym dziesięcioleciu rozpalały masową wyobraźnię. To właśnie dla nich stworzono słowo stararchitekt, czyli architekt, który jest celebrytą na równi z gwiazdami show-biznesu czy sportu. To były marki, które miały dawać gwarancję, że budynek będzie spektakularny, przyciągnie tłumy turystów, co przełoży się na wypromowanie miasta. Dziś mają kłopoty. Jakie grzechy popełnili stararchitekci, że częściej wzbudzają irytację niż zachwyt?

NO LOGO ZAMIAST BILBAO

Więcej możesz przeczytać w 41/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.