Watykan gratuluje... Simpsonom

Watykan gratuluje... Simpsonom

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Watykański dziennik „L'Osservatore Romano” pogratulował serialowi „Simpsonowie” z okazji 20. jubileuszu antenowego życia. Dziennik chwalił Simpsonów za ich częste uciekanie się do filozoficznych rozważań, oraz za ostre i lekceważące podejście do kwestii religijnych. W artykule zatytułowanym „Cnoty Arystotelesa i Donaty Homera” można przeczytać, że bez Homera Simpsona i pozostałych członków jego rodziny wiele osób „nie umiałoby się dzisiaj śmiać”.


Watykańskie czasopismo przypisało amerykańskiemu serialowi, który jest zresztą najdłużej emitowanym programem animowanym w historii kraju, całą zasługę za wyznaczenie drogi kreskówkom dla dorosłych. Pomimo, że artykuł głosi, że serial oparty jest na  „realistycznym i inteligentym scenariuszu", nie zapomina także o krytyce, zarzucając "nadmiernie nieokrzesany język, przemoc w niektórych odcinkach, oraz ekstremalne wybory scenarzystów".

Publicystaw „L'Osservatore Romano" zauważa również, że przez kazania wielebnego Lovejoy'a i rozmowy Homera z Bogiem, religia jest tak bardzo wszechobecna w serialu, że można by nawet pokusić się o stworzenie  „simpsonowej teologii”. Dziennik opisuje, że religijne zagubienie głowy rodziny Simpsonów i jego ignorancja jest „odzwierciedleniem obojętności i jednoczesnej potrzeby wiary odczuwanej przez współczesnego człowieka”.

Gazeta pokusiła się o komentarz dotyczący pewnych odcinków serialu, w których religia była główną częścią fabuły. Artykuł odniósł się zwłaszcza do pewnego odcinka, gdy Homer Simpson błaga o boską interwencje słowami: „Z reguły nie jestem religijnym człowiekiem, ale jeśli jesteś tam w górze, to ocal mnie, Supermanie!". Do tych słów dziennik odniósł się twierdząc, że  „Homer znajduje Boga jako ostatnią deskę ratunku, nawet jeśli czasami myli mu się jego imię. To są jednak drobne pomyłki, bo w końcu obydwaj znają się bardzo dobrze.”

The Associated Press, KK