O tym, że Tomasz Wołek zna się na piłce nożnej i na polityce wie chyba każdy. Ale o tym, że ma talent kabareciarza dowiedzieliśmy się dopiero dzisiaj, kiedy na antenie radia TOK FM Wołek postanowił rozbawić Jacka Żakowskiego i Tomasza Lisa.
Audycja dotyczyła członków PO i ich jakości. Temat barwny i ciekawy, ale Wołka zainteresował najbardziej wyraz członek, który, no cóż, w odpowiednim kontekście jest dość dwuznaczny. W pewnym momencie dziennikarz nie wytrzymał i postanowił opowiedzieć dowcip.
- Możemy przywołać dowcip mojego mistrza Kisiela ''Jak się nazywa zastępca członka'' - zaczął dziennikarz i chociaż Tomasz Lis delikatnie przypomniał mu, że dziś jest Wielki Piątek i nie wszystkie dowcipy należy opowiadać, Wołek nie zrezygnował. - Zastępca członka nazywa się Towarzysz Paluszek.
Niestety okazało się, że to co w ustach Kisiela było zabawne, wypowiedziane przez Wołka budzi nieco inne odczucia. - Przepraszam państwa. Po prostu przepraszam - zdołał wydusić zakłopotany Jacek Żakowski. Ciekawe jak się będzie nazywał zastępca Wołka w programie.
TOK FM, arb