Zatrzymał się na czerwonym świetle i... zasnął

Zatrzymał się na czerwonym świetle i... zasnął

Dodano:   /  Zmieniono: 
3 promile we krwi i... drzemka na czerwonym świetle. Wszystko to za kierownicą tira (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Każdy z nas lubi uciąć sobie drzemkę. Zazwyczaj jako miejsce spoczynku wybieramy wygodny fotel albo kanapę. Jeśli drzemiemy ze względu na spożycie zbyt dużej ilości alkoholu zdarza się, że miejsce jest mniej wygodne - może to być np. podłoga. A co się dzieje jeśli spożyliśmy alkohol i siedzimy za kierownicą samochodu? Wtedy - jak pokazuje przykład kierowcy tira z Rosji - drzemkę możemy sobie uciąć nawet na... skrzyżowaniu.
43-letni obywatel Rosji zasnął za kierownicą swojego tira na skrzyżowaniu w podwarszawskim Pruszkowie. Mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu we krwi. O blokującym skrzyżowanie tirze zaalarmowali policję inni kierowcy. - Powiadomili, że duży ciężarowy samochód blokuje przejazd przez jedno ze skrzyżowań przy ul. Wojska Polskiego - relacjonowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Kiedy na miejsce dotarł policyjny patrol, auto stało tuż przed sygnalizację świetlną, a oparty o kierownicę mężczyzna spał. Silnik samochodu nadal pracował. - Policjanci otworzyli drzwi i natychmiast poczuli silny zapach alkoholu. Gdy obudzili mężczyznę, ten tłumaczył, że zatrzymał się na czerwonym świetle i zasnął - powiedziała Kędzierzawska.

Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Rosjanin dobrowolnie poddał się karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Orzeczono także trzymiesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, grzywnę w wysokości 500 zł. 43-latek będzie też musiał uiścić koszty postępowania sądowego.

Światła w Pruszkowie muszą się zmieniać naprawdę długo.

arb, PAP