Robot Google'a i zagadka świadomości. Co inżynier „usłyszał” od sztucznej inteligencji?

Robot Google'a i zagadka świadomości. Co inżynier „usłyszał” od sztucznej inteligencji?

Blake Lemoine
Blake Lemoine Źródło:YouTube
Inżynier Google, Blake Lemoine, przejdzie prawdopodobnie do historii, choć jeszcze nie wiadomo w jakiej roli. Obecnie jego sława opiera się na deklaracji, że jeden z robotów konwersacyjnych Google, LaMDA, zyskał samoświadomość. Stało się więc to, przed czym przestrzegali twórcy fantastyki naukowej – samoświadomość bowiem oznacza, że robot będzie teraz sam decydował o tym, co będzie robił. A przynajmniej tak wydaje się Lemoine'owi.

Po ujawnieniu swoich podejrzeń na temat LaMDA, Lemoine został przez Google zawieszony za złamanie tajemnicy przedsiębiorstwa, chociaż jak sam zainteresowany poinformował na Twitterze tydzień później – wciąż formalnie jest w Google zatrudniony i nie zerwano z nim współpracy. Gigant z Mountain View jednocześnie wydał oświadczenie, że zespół do spraw etyki zbadał sprawę i zaprzeczył rewelacjom Lemoine'a.

Jak ocenić, czy robot jest świadomy?

Jest to niezmiernie trudne pytanie, zważywszy na fakt, że nie mamy tak naprawdę dowodu na to, że ktokolwiek poza nami – to znaczy poza konkretną osobą, poza „ja” – jest świadomy. Świadomość jest fenomenem subiektywnym. Drogą Kartezjusza mogę sobie samemu udowodnić, że istnieję, ponieważ gdybym nie istniał, to nie mógłbym rozważać tego, czy istnieję – ale wszystko inne może być tak naprawdę wytworem mojej wyobraźni albo wynikiem symulacji. Jeżeli nie możemy być ostatecznie pewni, że istnieje rzeczywistość, to co dopiero możemy powiedzieć o stanach mentalnych innych ludzi?

Artykuł został opublikowany w 28/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Ponadto w magazynie