Proste badanie krwi wykryje Alzheimera. Rewolucja w diagnostyce

Proste badanie krwi wykryje Alzheimera. Rewolucja w diagnostyce

Próbówki z krwią
Próbówki z krwią Źródło: Shutterstock / Eli Nowak
Zespół naukowców z Hiszpanii i Szwecji opracował innowacyjną, prostą metodę diagnostyczną, która pozwala na bardzo wczesne wykrycie choroby Alzheimera.

Test oparty jest na oznaczeniu poziomu biomarkera p-tau217 we krwi i cechuje się imponującą, 90-procentową skutecznością. Wyniki badań opublikowano na łamach prestiżowego czasopisma Nature Medicine.

To duży krok naprzód w kierunku wprowadzenia łatwo dostępnych badań przesiewowych, które umożliwią specjalistom szybsze wykrycie tej postępującej formy demencji u osób z wczesnymi objawami zaburzeń poznawczych. Wczesna diagnoza może znacząco wpłynąć na skuteczność leczenia paliatywnego, poprawiając komfort życia pacjentów i spowalniając rozwój choroby.

Opracowano nowy test. Pod lupą – krew

Do tej pory diagnostyka osób z podejrzeniem choroby Alzheimera opierała się na inwazyjnych i kosztownych metodach, takich jak nakłucie lędźwiowe lub pozytonowa tomografia emisyjna (PET), które nie są dostępne we wszystkich placówkach medycznych.

Nowy test krwi to tania, szybka i zautomatyzowana procedura, którą można przeprowadzić praktycznie w każdym laboratorium diagnostycznym. Umożliwia on identyfikację osób znajdujących się w grupie wysokiego ryzyka zachorowania. A to z kolei pozwala lekarzom na szybsze podejmowanie decyzji w kontekście terapii.

Za przełom odpowiadają naukowcy z Fundacji Pascuala Maragalla oraz Instytutu Badawczego Szpitala del Mar w Barcelonie, którzy współpracowali z badaczami z uniwersytetów w Göteborgu i Lund. W testach klinicznych wzięło udział niemal 1800 pacjentów z placówek w Hiszpanii, Szwecji i Włoch.

Dzięki opracowanemu testowi można precyzyjnie określić poziom p-tau217 i przyporządkować pacjenta do jednej z trzech kategorii: niski poziom (wynik negatywny), wysoki poziom (wynik pozytywny) lub wartości pośrednie, które wymagają dalszych badań – na przykład nakłucia lędźwiowego lub tomografii PET.

Taniej i łatwiej

Jak podkreśla jednak Marc Suárez-Calvet, jeden z autorów badania, test nie powinien być używany samodzielnie. Wyniki muszą być interpretowane przez doświadczonego neurologa w połączeniu z kompleksową oceną kliniczną.

Co istotne, analiza krwi jest znacznie tańsza niż dotychczasowe metody – nawet o 60-80 procent. Dzięki temu badanie może być powszechnie stosowane, poprawiając dostęp do wczesnej diagnostyki i prowadząc do bardziej sprawiedliwego systemu opieki nad osobami dotkniętymi tą wyniszczającą chorobą.

Czytaj też:
Przełom w leczeniu Alzheimera? Naukowcy odkrywają niepokojącą prawdę
Czytaj też:
Alzheimer to choroba autoimmunologiczna? Nowa szokująca teoria

Opracowała:
Źródło: surinenglish.com