Jedność obozu rządzącego zachwiana? „Osobiste ambicje czy interesy ją naruszają”

Jedność obozu rządzącego zachwiana? „Osobiste ambicje czy interesy ją naruszają”

Antoni Macierewicz, Beata Szydło i Andrzej Duda
Antoni Macierewicz, Beata Szydło i Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / fot. TEDI
– Nie odnosząc się do poszczególnych osób, powiem ogólnie. Jest sporo spraw, które należy naprawić – mówił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Szczerski, który w ten sposób odpowiedział na pytanie o jedność w obozie rządzącym.

W ostatnim czasie Andrzej Duda najpierw zawetował dwie ustawy (o KRS i SN), na których zależało ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, a przed 15 sierpnia głowa państwa częściowo „otworzyła nowy front”, mianowicie z ministerstwem obrony narodowej o sytuację w wojsku (planowaną reformę), a także o nominacje generalskie. Do tych spraw odniósł się w rozmowie z „Rzeczpospolitą” szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, który podkreślał, że nie ma konfliktu między rządem a prezydentem.

– Nie odnosząc się do poszczególnych osób, powiem ogólnie. Jest sporo spraw, które należy naprawić. W wielu miejscach, żeby była jasność: także w Kancelarii Prezydenta. Od komunikacji po sprawy, które wynikają z jakichś osobistych ambicji czy interesów osób, które naruszają jedność tego obozu – mówił Szczerski.

Prezydencki minister podkreślił, że otoczenie prezydenta chce odbudować jedność, dlatego też nie skupia się na tym, co mówią niektórzy koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości. – Musimy wyciągnąć wnioski z zaistniałej sytuacji, mając oczywiście w pamięci, kto chciał przeprowadzić skuteczną reformę sądownictwa, a kto forsował projekty, które nie dawały gwarancji jej przeprowadzenia w sposób bezpieczny – zaznaczył i dodał, że prezydent decyzję o wetach podjął dlatego, że „na sercu leży mu powodzenie tej reformy”.

Relacje z MON

Oprócz tego Szczerski ocenił, że od dawna wiadomo, że relacje między prezydentem a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem nie są łatwe. Zaznaczył przy tym, że za ten stan rzeczy nie odpowiada żaden konflikt, a konstytucja, w której jest jasno opisane, że może dochodzić do różnic między szefem MON a prezydentem. – Nominacje się odbędą w sprzyjających warunkach, w innym terminie. Powtarzam raz jeszcze, to nie konflikt, ale skomplikowana procedura dochodzenia do wspólnego stanowiska. Decyzja o nierealizowaniu teraz nominacji zapadła ze względu na niezakończone prace nad nowym systemem kierowania i dowodzenia wojskiem – wyjaśniał „Rzeczpospolitej” Szczerski.

Cały wywiad w piątkowej „Rzeczpospolitej”:

Źródło: Rzeczpospolita